Medycyna - prawdziwe oblicze

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
David
Posty: 903
Rejestracja: 17 mar 2008, o 22:15

Re: Medycyna - prawdziwe oblicze

Post autor: David »

Oczywiście znaczna większość pacjentów zachowuje się poprawnie i nie stwarza problemów. Trzeba sobie jednak zdawa.c sprawę z tego, że pacjenci nie są wiecznie piękni, pachnący i uśmiechnięci.

Taki urok medycyny chyba, że śmierdzi szpitalem i starymi ludźmi (nie ma mieć to wydźwięku negatywnego, niestety taka jest szczera prawda).
Co do mniejszych miast zgoda - pacjenci są u lekarza zazwyczaj mili. To co mówią po wyjściu z gabinetu (myśląc, że lekarz jest głuchy i nie słyszy) to zupełnie inna para kaloszy.
Poza tym małe miasto ma swój urok - lekarzy tam za wielu nie ma więc jak podpadniesz jednemu to jesteś biedny

Obecnie mieszkam na wsi, i obserwuję cały przekrój społeczeństwa ichniejszego. Jest tak jak piszesz- wielu osób obrabia tyłki doktorostwu i najchętniej by im gwoździem wydłubali żebra, ale gdy ich gdzieś spotkają z uśmiechem mówią Dzień dobry Panie Doktorze!".

Inna sprawa to godziny przyjęć- podam przykład z własnego podwórka- obsługa przychodni nie rejestruje do mojego rodzinnego przed godz. 9., i wielkie było moje zdziwienie, gdy przyszedłem umówiony na tą 9. czekałem jeszcze dobre 50. min., a na drzwiach gabinetu jest napisane, że ów lekarz przyjmuje od 7:30 (!) do 15:00 (mimo, że już o 13:30 jest nieuchwytny).

Pytanie: Czy i kiedy wejdzie przepis że w Pogotowiu będą mogli pracować tylko spec. med. ratunkowej? Wg mnie sparaliżuje to cały system pomocy doraźnej- bo chyba póki co nie mamy tylu specjalistów w tej dziedzinie, by sobie na to pozwolić.
lykorz
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Medycyna - prawdziwe oblicze

Post autor: Padre Morf »


Inna sprawa to godziny przyjęć- podam przykład z własnego podwórka- obsługa przychodni nie rejestruje do mojego rodzinnego przed godz. 9., i wielkie było moje zdziwienie, gdy przyszedłem umówiony na tą 9. czekałem jeszcze dobre 50. min., a na drzwiach gabinetu jest napisane, że ów lekarz przyjmuje od 7:30 (!) do 15:00 (mimo, że już o 13:30 jest nieuchwytny).

Pamiętam taką dyskusję pod, gabinetem pani doktor.
Siedzimy i czekamy na lekarkę (miała przyjmować od 8, a jest już po 9), jedna z kobiet zaczyna się niecierpliwić i mówi, że wcześniej pani doktor się nigdy nie spóźniała.
Na to inna kobieta siedząca mówi tak: teraz z mężem śpi to się bedzie spóźniać".
Pytanie: Czy i kiedy wejdzie przepis że w Pogotowiu będą mogli pracować tylko spec. med. ratunkowej?

2020rok.
Wg mnie sparaliżuje to cały system pomocy doraźnej- bo chyba póki co nie mamy tylu specjalistów w tej dziedzinie, by sobie na to pozwolić.

Masz rację - dlatego ten termin zapisany w ustawie będzie jeszcze X razy przesuwany.

Podobna sytuacja dotyczy np. kierowników laboratoriów - rozporządzenie mówi o tym, że kierownikiem może być jedynie osoba z II stopniem specjalizacji. Początkowo miało to obowiązywać od 2008 roku, potem wydano nowelę rozporządzenia i przepis miał obowiązywać od 1 stycznia 2010 roku. Obecnie przesunięto deadline na 1 stycznia 2013 roku, ale zapewne jeszcze to przesuną, bo specjalistów brak.
Awatar użytkownika
neocortex
Posty: 255
Rejestracja: 9 kwie 2010, o 17:34

Re: Medycyna - prawdziwe oblicze

Post autor: neocortex »

Padre Mooooooooorf?
Zakładając że zaczne i skończe studia Dla baby lepsza jest med. ratunkowa czy anestezjologia?
Co jest spokojniejsze i daje wiecej mozliwosci? Anestezja?

Bo z neuro się pożegnałam mimo całej mojej miłości do tej dziedziny]



(bardzo proszę ogół od powstrzymania się od komentarzy w stylu najpierw skończ studia, co Ty tam wiesz", bo wiem x razy więcej niż przeciętny maturzysta zadający takie pytania- głównie dlatego, że maturzystka byłam x lat temu )
geronimo22
Posty: 144
Rejestracja: 20 lip 2010, o 10:55

Re: Medycyna - prawdziwe oblicze

Post autor: geronimo22 »

Padre Morf pisze:

Inna sprawa to godziny przyjęć- podam przykład z własnego podwórka- obsługa przychodni nie rejestruje do mojego rodzinnego przed godz. 9., i wielkie było moje zdziwienie, gdy przyszedłem umówiony na tą 9. czekałem jeszcze dobre 50. min., a na drzwiach gabinetu jest napisane, że ów lekarz przyjmuje od 7:30 (!) do 15:00 (mimo, że już o 13:30 jest nieuchwytny).

Pamiętam taką dyskusję pod, gabinetem pani doktor.
Siedzimy i czekamy na lekarkę (miała przyjmować od 8, a jest już po 9), jedna z kobiet zaczyna się niecierpliwić i mówi, że wcześniej pani doktor się nigdy nie spóźniała.
Na to inna kobieta siedząca mówi tak: teraz z mężem śpi to się bedzie spóźniać".
hmm, a może jakby pani doktor szanowała swoją pracę, za którą bierze bardzo przyzwoite pieniądze i przede wszystkim ludzi na nią czekających to i tych pogadanek pod gabinetem byłoby mniej ? Ludzie i tak są wyrozumiali, bo gdyby akcja działa się w USA czy na Zachodzie to od razu, po kilku minutach nieobecności w czasie gdy już doktor powinien siedzieć i przyjmować, wiedziałby przełożony i działałby. Więc nie jest jeszcze tak u nas źle, skoro można latami bezkarnie się spóźniać czy dowolnie skracać czas pracy a nikt się słówkiem nie zająknie, bo pan dochtor się obrazi"
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Medycyna - prawdziwe oblicze

Post autor: lith »

Póki co mało widziałem, ale miałem okazję spotkać całkiem sporo bardzo rozczeniowych i mających pretensję o wszystko pacjentów. Np. przyjeżdżasz z pacjentem z soru na badanie, pilna sprawa i musisz walczyć bo on przecież zapłacił, jest prywatnie i ciśnie się na chama, jak zostaje wyproszony to się zaczyna kłócić, że co z tego- on tu czekał dłużej, on zapłacił, co my sobie myślimy, że on pójdzie do dyrektora! Czy ludzie przy każdej okazji próbujący się wślizgnąć na ostry sor, mimo, że mówisz, że nie można i praktycznie trzeba ich wypychać, żeby drzwi zamknąć. Bo on sobie coś zrobił i on tam pójdzie lekarza poszukać i g. go obchodzi, że właśnie przywieźli kogoś z wypadku i jego zbity paluszek nie jest chwilowo priorytetem. Akurat na praktykach pijaczki to był najmniejszy problem, bo to z takim się poprzepychasz, jakoś dogadasz, jak nie to przytrzymasz i zrobisz co trzeba.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: Medycyna - prawdziwe oblicze

Post autor: Padre Morf »

neocortex, anesty.
Ludzie i tak są wyrozumiali, bo gdyby akcja działa się w USA czy na Zachodzie to od razu, po kilku minutach nieobecności w czasie gdy już doktor powinien siedzieć i przyjmować, wiedziałby przełożony i działałby.
Akurat w takich przypadkach nasz NFZ (jeśli lekarz ma indywidualną praktykę to podlega bezpośrednio płatnikowi) bardzo przypomina brytyjski NHS. Obie instytucje są w takich przypadkach równie skuteczne".

Lith u nas jest na SORze ochrona więc pacjenci są troszkę bardziej spokojni.

Trzeba trochę popraktykować, żeby samemu się przekonać jak to w realu wygląda.

Inna rzecz - lekarze powinni robić to co zrobił swego czasu mój znajomy z Gdańska - po prostu pozywać pacjentow za wygłaszane pod adresem lekarza epitety. Co prawda kary są symboliczne, ale na niektórych sama wizja procesu działa edukująco.

Kod: Zaznacz cały

wprost.pl/ar/209953/Lekarz-do-bicia/
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Medycyna - prawdziwe oblicze

Post autor: lith »

To u mnie tylko taka ogólnoszpitalowa ochrona była. podobno jak coś grubszego to się zjawiają jak się zadzwoni, ale nie widywałem ich raczej w tej części szpitala. Akurat w naszym wypadku nie było problemu, bo jako studenci to sobie po prostu mogliśmy pozwolić na stoczenie beki na miejscu z takiego typa, ogólne potraktowanie jako atrakcji i pochwalenie się wieczorem innym praktykującym przy piwku. Ale jak taki roszczeniowy, niekulturalny i ofensywny pacjent trafi na zmęczonego życiem dochtóra na drugim z rzędu dyżurze, co go właśnie z oddziału na sor ściągnęli jak miał się położyć w kimę to pewnie strefa zagrożenia wybuchem
vakoss
Posty: 11
Rejestracja: 21 lip 2011, o 17:00

Re: Medycyna - prawdziwe oblicze

Post autor: vakoss »

Ale cisza
mic
Posty: 23
Rejestracja: 8 gru 2010, o 18:09

Re: Medycyna - prawdziwe oblicze

Post autor: mic »

I bardzo dobrze. Przez ten wątek straciłem cały swój entuzjazm odnośnie medycyny Zamknąć go i wywalić. Niech maturzyści mają motywację do nauki - dopiero potem niech się martwią
SilentShout
Posty: 851
Rejestracja: 29 cze 2011, o 19:06

Re: Medycyna - prawdziwe oblicze

Post autor: SilentShout »

mic, to słaby był Twój entuzjazm

a wątek ciekawy, niech każdy mniej więcej wie jak to wygląda
vakoss
Posty: 11
Rejestracja: 21 lip 2011, o 17:00

Re: Medycyna - prawdziwe oblicze

Post autor: vakoss »

SilentShout w pełni popieram. A i szkoda, że wątek przygasł.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Bing [Bot] i 49 gości