[Link] Jak napisac mature z chemii na 90%?

[kama333]

Zastanawiam się nad taką sprawą,czy mieliście podczas nauki w lo jakiekolwiek problemy ze zrozumieniem chemii? Chodzi o niektóre tematy , że nie wiedzieliście jak rozwiązywać jakieś zadania ,coś sprawiało Wam problem? Czy osoba przymierzająca się do zdania rozsz matury z chemii na b dobrym poziomie nie powinna mieć takich problemów?

[york]

ja czegoś nie rozumiesz to bierzesz inny podręcznik jak dalej nic to prosisz kolege, nauczyciela, żeby ci wytłumaczył, jakby każda osoba zdająca mature rozsz umiała rozwiązywać wszytskie zadania to byłyby na maturze same 100%, więc nie przejmuj się, tylko rób swoje, możesz też napisać na forum, żeby ktoś ci coś wytłumaczył

[wojtak]

Jak ma to czemuś służyć to czemu nie. Ja robię tak tylko czasami jak mam skomplikowane zadanie, bo jak zaczniesz obliczać mole ze wzoru to wiadomo, że zrozumie o co Ci chodziło. Pamiętaj o podawaniu wyniku z jednostką.

[wojtak]

Nie

[Kester]

Jeśli napiszesz chociaż raz w działaniach, to musisz konsekwentnie, jak nie ruszyłaś to tylko w wyniku.

A pkt robię przy doświadczeniach. Mnie rysowania i czytelniejsze to.

[york]

jak nie piszesz jednostek od poczatku, to obok wyniku koncowego trzeba zrobic wyliczenie jednostki

[______________]

jak nie piszesz jednostek od poczatku, to obok wyniku koncowego trzeba zrobic wyliczenie jednostki

A jak nie piszesz od początku i dasz na końcu jednostke dobrą ale bez wyliczeń to masz max punktów?

[any_way]

Teoretycznie punkty przyznawane są za metodę i za wynik z jednostką. wychodzi na to, że tylko końcowa jednostka ma być poprawnie zapisana. Ale ktoś bardziej kompetentny niech się wypowie

[york]

moja nauczycielka chemii była egzaminatorem i kazała nam zawsze na końcu wyliczać jednostkę, bo to czy ci uznają zależy od sposobu oceniania na maturze w danym roku, w jednym nie trzeba wyliczać, a w następnym roku uprą się, że trzeba, często chemiczka opowiadała nam, że w tym roku było tak a tak, a w następnym inaczej, a sprawdza prace od samego poczatku istnienia nowej matury, wiec dla wlasnego bezpieczenstwa wyliczcie na koncu jednostke, jest to latwe, wiec lepiej nie tracic niepotrzebnie cennych punktów

[sophie8]

Mam takie nietypowe pytanie. Otóż zdałam sobie sprawę ,że nie umiem rozwiązywać połowy zadań z chemii ,tzn chodzi o to, że wiem jak to się robi ,ale w trakcie myślenia nad tym nie wpadam po prostu na ten właściwy sposób . p,. zadania z przeliczaniem roztworów i inne do których są określone wzory nie sprawiają mi problemów ,tak samo jak w matematyce są okreslone wzory ,z których się korzysta, przekształca itd . Ostatnio rozwiązywałam zadania z tematu o hydratach i mam problem z tym ,bo nie ma w tym określonego schematu , mimo że kilka zadań wałkuje i wałkuję ,to dalej nie rozumiem toku ich rozwiązania . Kurczę nie wiem ,czy ktoś zrozumie o co mi chodzi Ale ,czy macie moze jakies metody na to, być może o czymś nie wiem?

[Kester]

Metod nie ma, wygląda to jak w biologii z pisaniem pod klucz, ta sama metoda - 6500 zadań i zaczyna wychodzić


A tak bardziej przyziemnie, to poszukaj może tutaj, może na innych portalach jak ludzie rozwiązują podobne zadania, i staraj się załapać".

[Selene93]

Może poproś nauczyciela, żeby Ci to wytłumaczył? Jeśli jest w porządku, to te 5-10 min przerwy mu nie zrobią różnicy (:

[persil1991]

Widząc temat wątku przypomina mi się moja maturka z chemii
I tu płynie przesłanie - przed maturą koniecznie należy dokonać mikcji. Nic nie przeszkadza tak jak pełny pęcherz Z nóżki na nóżkę, pot na czole. (dodam, że nie mogliśmy wyjść z sali do WC z przyczyn takiej a nie innej jej lokalizacji).
No i potem głupie błędy, punkty lecą.

Poza tym polecam rozwiązywanie arkuszy maturalnych (jest ich od groma) i zbioru zadań - tak naprawdę wystarczy jeden (z tego co pamiętam z forum króluje Witowski i Pazdro, ja miałem tego drugiego). Przerobienie wszystkich zadań i tak graniczy z cudem
Wytrwałości w nauce