Opieka farmaceutyczna

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Biochejter
Posty: 1396
Rejestracja: 5 lip 2007, o 06:50

Opieka farmaceutyczna

Post autor: Biochejter »

Kaamil pisze:ale technicy farmacji jakby studiów nie mają, a pracują w aptekach.
Podobnie jak felczerzy, studiów nie mają a pracują w przychodniach i leczą (i to często przez duże L) )
Kaamil pisze:Farmacja w obecnych czasach z różnych względów stała się kierunkiem bardzo zdewaluowanym nad czym sam boleję i czego smutną świadomość ma wiele osób wykonujących ten zawód, ale co zrobić - o tym zresztą też tu jakiś czas temu była dyskusja.
Rozwinie się to zapewne w innym kierunku - rozpoczęto działania aby opieka farmaceutyczna znalazła się na liście usług kontraktowanych przez NFZ w ramach świadczeń gwarantowanych, na wzór Wielkiej Brytanii, czy Niemiec gdzie farmaceuci zajmują się pacjentami np. z chorobami przewlekłymi, przepisują recepty (o mój Boże, ale zaszczyt!) i mają dużo więcej uprawnień niż ci w Polsce i nie nie ma raczej wątpliwości kto jest specem od farmakoterapii. Dodam, że polscy farmaceuci się w tym systemie świetnie sprawdzają, mimo tego że u nas farmacja apteczna raczej kuleje, co niewątpliwie w niedługich latach zostanie zmodyfikowane. Opieka farmaceutyczna powoli jest u nas wprowadzana, kolejnym krokiem muszą być warunki lokalowe z gabinetem dla farmaceuty, akredytacją i odpowiednimi szkoleniami. Pewnie niektórych to będzie kręcić, choć ja i w tym nie widzę nic szczególnego, jak w pracy większości lekarzy.

Oczywiście nadal ogrom ludzi zamiast z lekarza rodzinnego korzysta z farmaceuty, nawet w Polsce. Aptekarze nadal górują w zawodach zaufania publicznego, praktycznie wszędzie

Kod: Zaznacz cały

zycie.senior.pl/147,0,Wierzymy-strazakom-i-farmaceutom-nie-ufamy-politykom-i-zwiazkowcom,11308.html
a lekarze jak to lekarze, wystarczy wejść na wszelakie fora, żeby się dowiedzieć jakie ludzie często mają o nich zdanie, a badania społeczne nie doceniają często fachu lekarskiego tak wysoko jak sami wykonawcy zawodu. Oczywiście dla lekarzy podobnych Kaamilowi to nie ma zwykle znaczenia, bo to gremium boskie a plebs niewykształcony nie ma zdania (czyli wszyscy poza zainteresowanymi), oni wiedza swoje o prestiżu i dewaluacji )

Tutaj (pewnie trzeba przeszczepić w lepsze miejsce na ten temat) jeszcze zamieszczę jeszcze ciekawe spojrzenie dwóch stron na kwestię opieki farmaceutycznej (tutaj oczywiście kulturalne i z ładnymi słówkami)

Kod: Zaznacz cały

aptekarzpolski.pl/index.php?option=com_content&task=category§ionid=4&id=68&Itemid=102
Jest pewne, że lobby lekarskie będzie próbowało hamować rozwój opieki farmaceutycznej i refundację usług farmaceutycznych, już się zaczynają robić jaja w tej kwestii na same plany, więc będzie ostro
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: Drugi kierunek na drugim roku lekarskiego

Post autor: Medycyna Lwów »

Galaxia - zbyt wrażliwa jesteś. Nikt nikomu nie wypomina za którym razem się dostał, bo co mnie czy kogoś innego to obchodzi - jego sprawa.

apoconazwa, zauważ kto rozpoczął ten bezsensowny offtop - nie ja. Ja tylko się odniosłem przedstawiając swoje skromne zdanie.

Biochemister, z dolnym linkiem się całkowicie zgadzam. Nie chce żebyśmy tu kontynuowali dalej rozmowę nie w tym temacie co trzeba, ale już kiedyś pisałem ze dla mnie taka opieka farmaceutyczna jak np. w UK jest wzorem dla nas, ale wątpię czy to w Polsce nastąpi. Póki co tego nie widzę u nas kompletnie, póki co mamy tendencję sieciowania aptek i zbijania na nieświadomym pacjencie jak największej kasy na lekach OTC i suplementach, co dobre nie jest, a to się widzi nawet w mniejszych miastach.
Biochejter
Posty: 1396
Rejestracja: 5 lip 2007, o 06:50

Re: Drugi kierunek na drugim roku lekarskiego

Post autor: Biochejter »

Kaamil pisze: Biochemister, z dolnym linkiem się całkowicie zgadzam.
haha, a z górnym nie bo lekarze mają mniejsze zaufanie we wszystkich społeczeństwach niż farmaceuci? ] zaskoczenia na pewno nie ma heh.
Kaamil pisze:póki co mamy tendencję sieciowania aptek i zbijania na nieświadomym pacjencie jak największej kasy na lekach OTC i suplementach, co dobre nie jest, a to się widzi nawet w mniejszych miastach.
Tu się zgadzam, bo w farmacji widzi się głównie (w przypadku Polski to już na maksa) duże pieniądze, a nie pacjenta. Co ciekawe tak jest wszędzie i nie tylko u nas (Anglia jest tego najlepszym przykładem także w przypadku tworzenia sieciówek). Co więcej (właśnie widać po Anglii) nie kłóci się to wcale z zaawansowaną opieką farmaceutyczną po prostu sektor się różnicuje na apteki gdzie są tanie leki i apteki gdzie można uzyskać pomoc w farmakoterapii. Wprowadzenie refundacji i opieki farmaceutycznej wiąże się z wieloma problemami i mnóstwem zmian prawnych (także dotyczących gromadzenia danych osobowych o pacjencie), a także (najważniejsze) finansowymi - dochodowość aptek w takich przypadkach zależy od certyfikatów/szkoleń/uprawnień farmaceutów a nie tylko od cen leków (np. opieka farmaceutyczna w konkretnym zakresie - cukrzycy, nadciśnienia tętniczego, padaczki, zależy od uprawnień pracownika). Natomiast nastawione na kasę apteki będą także istniały i będzie ich większość, bo ogrom farmaceutów nie zechce się przemęczać jak można łatwe pieniądze kosić bez podnoszenia kwalifikacji ] No i u nas lekarze nie będą z tego powodu zadowoleni, bo im się obetnie niestety po $$ także (póki co w medycynie rodzinnej są braki kadrowe, ale i tak nie w smak bo braki to problem izb, a nie poszczególnych lekarzy i POZetów). Inne kraje same wypracowały swoje systemy, widać że sprawdziły się dosyć. My to prawie że skopiujemy i mamy łatwiej, zaczynając dość późno z opieką farmaceutyczną. czekać czasu i powstanie ustawa i wprowadzenie zmian do praktyki.
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: Drugi kierunek na drugim roku lekarskiego

Post autor: Medycyna Lwów »

hmm, pierwsze nawet nie czytałem, bo źródło było średnie. Tu ranking CBOSu - lekarze na 2.m-cy, farmaceutów nie widzę - zresztą nie ma co się licytować, w Polsce i tak pacjenci gadają na lekarzy i nie tylko poza gabinetem, a w nich mało nie wejdą im w d* - taka mentalność chyba.
zobacz-ten-plik.pdf
(86.53 KiB) Pobrany 30 razy
Co opieki farmaceutycznej to ja widzę to tak, ze aptekarz potrafi doradzić choremu, co przy danych objawach zrobić, gdzie iść i jak on doraźnie w ramach możliwości apteki może pomóc. Również pomysł możliwości zmierzenia sobie za free cukru czy RR w aptece mi się podoba (nawet w takiej ejdnej byłem i chętni tez byli do tego). Nie wyobrażam sobie natomiast i nie wiem czy nawet pacjenci by sobie to wyobrazili niejako prowadzenia przez farmaceutę chorych przewlekle na cokolwiek, bo na lakch takie prowadzenie się na szczęście nie kończy.
Biochejter
Posty: 1396
Rejestracja: 5 lip 2007, o 06:50

Re: Drugi kierunek na drugim roku lekarskiego

Post autor: Biochejter »

Kaamil pisze:hmm, pierwsze nawet nie czytałem, bo źródło było średnie.
Jeśli European Trusted Brands jest średnim źródłem to chyba mało o nim wiesz ok, ale riposta CBOSem to przegięcie już ]
Kaamil pisze:w Polsce i tak pacjenci gadają na lekarzy i nie tylko poza gabinetem, a w nich mało nie wejdą im w d* - taka mentalność chyba.
Nie tylko, bluzgi w gabinetach też się zdarzają, podobnie jak zakładanie spraw sądowych i coraz większa skuteczność w udowadnianiu winy lekarzom. No i często mała ufność, co zresztą w przypadku lekarzy jest zrozumiałe, bo czasem włos się na głowie jeży niestety kogo produkuję nasze uczelnie medyczne.
Kaamil pisze:Nie wyobrażam sobie natomiast i nie wiem czy nawet pacjenci by sobie to wyobrazili niejako prowadzenia przez farmaceutę chorych przewlekle na cokolwiek, bo na lakch takie prowadzenie się na szczęście nie kończy.
Felczerzy ze średnim wykształceniem sobie świetnie z tym radzą ]

A na poważnie: taki system się w niektórych krajach świetnie sprawdza. Specjalista (nefrolog, diabetolog) okresowo + farmaceuta na co dzień zdaje egzamin. Tylko co będzie robił rodzinny wtedy.

Co do aptek z opieką farmaceutyczną to początki już mamy wprowadzane

Generalnie na świecie opieka farmaceutyczna dotyczy głównie tzw. problemu lekowego zwłaszcza u ludzi z NT, cukrzycą, POChP, astmie, itp. Tylko dopóki usługa farmaceutyczna nie będzie refundowana, po prostu się nie opłaca (bo wtedy lepiej upchnąć więcej leków niż tracić czas). Są dwa modele opieki farmaceutycznej - czyli ogólna opieka farmaceutyczna, skierowana do osób stosujących obojętnie jaką farmakoterapię, no i w przypadku pacjentów geriatrycznych, czy z kilkoma schorzeniami jednocześnie.
Drugi model to opieka nad osobami przewlekle chorymi (typu astma, cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, dna moczanowa, choroby reumatyczne) i polega na monitorowaniu efektów terapeutycznych (czyli Therapeutic Outcomes Monitoring w amerykańskich standardach) i modyfikacji leczenia.

No i koniecznie musi być ruszona kwestia antybiotykoterapii, która jest u nas masakrycznie prowadzona i Europa zaczyna się nas bać, bo polscy lekarze (rodzinni to już są bezkonkurencyjni) odnośnie gospodarki antybiotykiem to katastrofa edukacyjna (prawdopodobnie) i zupełnie sobie nie radzą w temacie od lat, co jest sporym problemem.

Jednym z pionierów opieki farm. jest u nas FONTiC z CMUJa i bierze na siebie ciężar inicjacji (choć teraz to już zaczyna ruszać na większą skalę i wiele jednostek/instytucji się tym zaczyna zajmować)
Póki co do zmian prawnych daleko, najpierw wprowadzenie opieki farmaceutycznej nas czeka, potem dopiero zmiany w prawie. Kilka lat to zdecydowanie minimum.
Ostatnio zmieniony 14 sie 2011, o 21:41 przez Biochejter, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: Drugi kierunek na drugim roku lekarskiego

Post autor: Medycyna Lwów »

Biochemister pisze:Jeśli European Trusted Brands jest średnim źródłem to chyba mało o nim wiesz ok, ale riposta CBOSem to przegięcie już ]
sam początek strony życie seniora coś tam coś tam mnie zniechęciło tam patrzeć ]
Biochemister pisze:Nie tylko, bluzgi w gabinetach też się zdarzają, podobnie jak zakładanie spraw sądowych i coraz większa skuteczność w udowadnianiu winy lekarzom. No i często mała ufność, co zresztą w przypadku lekarzy jest zrozumiałe, bo czasem włos się na głowie jeży niestety kogo produkuję nasze uczelnie medyczne.
jasne że się zdarzają, roszczeniowość chorych bardzo wzrosła - ostatnio był nawet nagłośniony przypadek pobicia lekarza przez członka rodziny pacjenta - sprawy będą i w drugą stronę, nikt sobie nie pozwoli być obrażanym w taki czy inny sposób.
A na to kogo produkują AMy nic się nie poradzi, testów predyspozycji nikt nie robi.
Biochemister pisze: Generalnie na świecie opieka farmaceutyczna dotyczy głównie tzw. problemu lekowego zwłaszcza u ludzi z NT, cukrzycą, POChP, astmie, itp. Tylko dopóki usługa farmaceutyczna nie będzie refundowana, po prostu się nie opłaca (bo wtedy lepiej upchnąć więcej leków niż tracić czas). Są dwa modele opieki farmaceutycznej - czyli ogólna opieka farmaceutyczna, skierowana do osób stosujących obojętnie jaką farmakoterapię, no i w przypadku pacjentów geriatrycznych, czy z kilkoma schorzeniami jednocześnie.
Drugi model to opieka nad osobami przewlekle chorymi (typu astma, cukrzyca, nadciśnienie tętnicze, dna moczanowa, choroby reumatyczne) i polega na monitorowaniu efektów terapeutycznych (czyli Therapeutic Outcomes Monitoring w amerykańskich standardach) i modyfikacji leczenia.

Jednym z pionierów opieki farm. jest u nas FONTiC z CMUJa i bierze na siebie ciężar inicjacji (choć teraz to już zaczyna ruszać na większą skalę i wiele jednostek/instytucji się tym zaczyna zajmować) h
Póki co do zmian prawnych daleko, najpierw wprowadzenie opieki farmaceutycznej nas czeka, potem dopiero zmiany w prawie. Kilka lat to zdecydowanie minimum.
no dobrze tylko co robi taki farmaceuta w ramach tokowej opieki - co przedłuża tylko leki po spytaniu się czy duszność u osoby z POChP aby nie zwiększyła się ostatnio? Narzędzi wiedzy typowo lekarskich nikt im nie da, a bez tego taka opieka będzie tylko w cudzysłowiu.
Biochejter
Posty: 1396
Rejestracja: 5 lip 2007, o 06:50

Re: Drugi kierunek na drugim roku lekarskiego

Post autor: Biochejter »

A teraz jakiś dobry modek da radę poprzenosić w swoje miejsce wątek o opiece i sprzedawcach? Bo napracowałem się trochę i aż mnie ciarki przechodzą na samą myśl że znikną moje mądrościltolaboga

sorry za offa! ]
luksio
Posty: 183
Rejestracja: 6 maja 2009, o 14:53

Re: Opieka farmaceutyczna

Post autor: luksio »

jeżeli taka opieka farmaceutyczna miałaby polegać na wyłapywaniu np. nieprawidłowych interakcji między lekami, bo jednak pacjenci nie zawsze mówią o wszystkich swoich schorzeniach i tym co przyjmują, a lekarz konkretnej specjalności nie do końca musi wiedzieć jak lek niejako z jego dziedziny będzie miał wpływ na inny lek, który pacjent przyjmuje, więc jeżeli to miałoby służyć optymalizowaniu leczenia, aby było ono jak najbardziej skuteczne, to jak najbardziej to fajny pomysł, jakby dorzucić do tego jeszcze rolę edukacyjna jak stosować leki, je przechowywać i wyjaśnianie ulotek to byłoby naprawdę coś przydatnego, bo na takie informacje z reguły w gabinecie lekarskim nie ma już czasu, a i lekarz też nie musi o wszystkim jednak pamiętać, tym bardziej, że rozwój i zmiany w lekach są ciągle i nie zawsze można być ze wszystkim na bieżąco, jeżeli to miałoby tak wyglądać, to super, mi się coś takiego podoba, ale jeżeli to miałoby wyglądać, że farmaceuta mógłby zmieniać leki w przypadku np. pogorszenia się stanu pacjenta, bądź polepszenia albo samodzielnym ustalaniu farmakoterapii, no to już moim zdaniem nie tędy droga i czemuś takiemu mówię: nie.
Arnold
Posty: 1093
Rejestracja: 5 lut 2009, o 19:44

Re: Opieka farmaceutyczna

Post autor: Arnold »

W sprawach interakcji leków zajmują się farmakolodzy, czyli lekarze lub farmaceuci z odpowiednią specjalizacją. Czyli przeciętny aptekarz też nie zna całej farmakologii szczegółowej. Jednak powinni być lepsi niż przeciętni lekarze.
Awatar użytkownika
Grzybu123
Posty: 840
Rejestracja: 12 maja 2009, o 14:16

Re: Opieka farmaceutyczna

Post autor: Grzybu123 »

a lekarz konkretnej specjalności nie do końca musi wiedzieć jak lek niejako z jego dziedziny będzie miał wpływ na inny lek

Z całym szacunkiem i zgodnie z zasadą primum non nocere MUSI WIEDZIEĆ (chyba że lubi płacić odszkodowania albo siedzieć w więzieniu)

No i lekarz musi być na bieżąco z nauką - zgodnie z ustawą lekarze zbierają punkty z których są rozliczani m.in. za kursy, gazety etc.

Rola edukacyjna jak najbardziej jednak pamiętajmy iż farmaceuta ma za zadanie w domyśle stworzyć lek - a moim zdaniem leki mógłby sprzedawać każdy (a jak nie wiemy dlaczego do sprzedaży trzeba magistra / technika no to podpowiem że jak nie wiadomo o co chodzi to wiadomo o co chodzi).

Jeśli chodzi o aspekt edukacyjny to to moim zdaniem powinno spaść na zupełnie innych ludzi którzy omówili by dietę i wszystko związane z leczeniem na co lekarz nie zawsze może omówić - gdzie pacjent ze świeżo rozpoznaną chorobą powinien trafić.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Medycyna Lwów
Posty: 5874
Rejestracja: 14 sty 2007, o 20:23

Re: Opieka farmaceutyczna

Post autor: Medycyna Lwów »

Biochemister pisze:
Kaamil pisze:Nie wyobrażam sobie natomiast i nie wiem czy nawet pacjenci by sobie to wyobrazili niejako prowadzenia przez farmaceutę chorych przewlekle na cokolwiek, bo na lakch takie prowadzenie się na szczęście nie kończy.
Felczerzy ze średnim wykształceniem sobie świetnie z tym radzą ]
A cóż to za instytucja felczer? znam słowo jedynie z historii medycyny - prosze o jakies info na ten temat.
Biochemister pisze: No i koniecznie musi być ruszona kwestia antybiotykoterapii, która jest u nas masakrycznie prowadzona i Europa zaczyna się nas bać, bo polscy lekarze (rodzinni to już są bezkonkurencyjni) odnośnie gospodarki antybiotykiem to katastrofa edukacyjna (prawdopodobnie) i zupełnie sobie nie radzą w temacie od lat, co jest sporym problemem.
tylko czemu na Zachodzie jest aż tyle szczepów alarmowych? Co z krajami typu Grecja, Turcja gdzie antybiotyki są dostępne bez recepty i każdy sobie sterem w tej kwestii.
luksio pisze: jeżeli taka opieka farmaceutyczna miałaby polegać na wyłapywaniu np. nieprawidłowych interakcji między lekami, bo jednak pacjenci nie zawsze mówią o wszystkich swoich schorzeniach i tym co przyjmują, a lekarz konkretnej specjalności nie do końca musi wiedzieć

od tego jest farmindeks i wiedza praktyczna - w teorii wszystko może dawać jakąś ważną lub mniej interakcję ze wszystkim. Na farmakologii uczą np. że połączenie B-blokera z ACEI nie bardzo jest dobre, bo się podwójnie blokuje oś RAA, a połączenie to jest jednym z najczęściej stosowanym w praktyce. Takie wyłapywanie interakcji przez teoretyka byłoby tylko szkodliwe. I znowu zaden lekarz nie pozwoli sobie żeby ktoś mu ingerował z zewnątrz w sposób leczenia, no chyba ze to jest ordynator
Grzybu123 pisze: Z całym szacunkiem i zgodnie z zasadą primum non nocere MUSI WIEDZIEĆ (chyba że lubi płacić odszkodowania albo siedzieć w więzieniu)

bardzo pięknie, ale wszystkiego się wiedzieć nie da dlatego są specjalizacje. Sztuką jest wiedzieć czego się nie wie, a nie brać się za coś o czym ma się mgliste pojęcie.
Biochejter
Posty: 1396
Rejestracja: 5 lip 2007, o 06:50

Re: Opieka farmaceutyczna

Post autor: Biochejter »

Kaamil pisze:A cóż to za instytucja felczer? znam słowo jedynie z historii medycyny - prosze o jakies info na ten temat.
Historią jest ich kształcenie. Felczerzy to takie dochtory po szkołach policealnych którzy nadal leczą, a od lekarza np. medycyny rodzinnej różnią się praktycznie niczym (poza średnim wykształceniem) ] no i zdarza się nierzadko, że skuteczność leczenia mają lepszą w porównaniu z kolegami z wykształceniem wyżżższym.
Awatar użytkownika
Stalowy
Posty: 2447
Rejestracja: 27 lut 2010, o 23:35

Re: Opieka farmaceutyczna

Post autor: Stalowy »

Biochemister pisze:
Kaamil pisze:A cóż to za instytucja felczer? znam słowo jedynie z historii medycyny - prosze o jakies info na ten temat.
Historią jest ich kształcenie. Felczerzy to takie dochtory po szkołach policealnych którzy nadal leczą, a od lekarza np. medycyny rodzinnej różnią się praktycznie niczym (poza średnim wykształceniem) ] no i zdarza się nierzadko, że skuteczność leczenia mają lepszą w porównaniu z kolegami z wykształceniem wyżżższym.
Tata wiele razy opowiadał mi o felczerze, który leczył jeszcze przed 15 laty w mojej miejscowości

Fachowiec jakich mało, świetnie znał się na swoim fachu, zarówno diagnostycznie jak i zabiegowo. Praktykę zdobywał podczas okupacji gdy asystował lekarzowi w partyzantce. Wielki gość, zmarł jakieś 5 lat temu.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości