prosze o wasza pomoc ! pilne!!

[czekoczekolada92]

Czesc:) mam na imie Jagoda i dopiero co zalozylam tu konto, wiec jesli jest to w zlym miejscu to przepraszam:)
Potrzebuje waszej porady. wiem,ze decyzje sama musze podjac, ale znacznie latwiej mi bedzie jesli mi troche podpowiecie. :p otoz od dawna chce isc na medycyne, ale moi rodzice, rodzenstwo zawsze mi to odradzali. jestem w klasie maturalnej i dotad chodziłeam na fakultet z rozszerzonej matematyki. i tu jest problem, bo biol i chem mam opanowane tylko na podstawie. i nie wiem czy wg mam jakies szanse zeby nadrobic material z tych przedmiotow. czy mam wg po co za to sie brac? bo moze to nierealne, zebym w ciagu 4 miesiecy zdazyla opanowac biologie i chemie na rozszerzeniu? caly czas chodzilam z mysla o studiach prawniczych, badz informatyka+ dodatkowy jakis kierunek. ale czuje, ze nie spelnilabym sie w tym, ze to sa oczekiwania rodzicow. a ja lubie pomagac ludziom, lubie im dawac troche siebie":)no i lubie sobie wyobrazac mnie w bialym kitlu:P prosze o wasze opinie! z gory serdecznie wam dziekuje:***

a i jeszcze jedno. moze to sie wydac troche glupie, ale jest dla mnie to wazne. bo ja brdzo lubie dzieci i sama chcialabym miec w przyszlosci choc z trojke malych potworków":P wiem wiem to dosc dziwne poglady w moim wieku:) zawsze mi wszyscy mowia, ze jestem za dorosla jak na swoj wiek:P ale czy da sie to pogodzic? znaczy prace w szpitalu( badz jeszcze podczas studiow) zz wychowaniem dzieci? jest to dla mnie bardzo wazna kwestia. bo przeciez jeszcze w czasie specki sa jakies kursy czy wyjazdy, prawda? a dzieci wymagaja uwagi i milosci. dobra koncze i prosze o powazne odpowiedzi na oby dwa pytania:P:D
dzieki:*

[Frankly_speaking]

Tak zdążysz nadrobić, ale musisz się wziąć ostro do roboty. Jest to możliwe.

Myślę, że jakieś 99% lekarzy ma rodziny, znam kilka kobiet, które mają 4 dzieci i dają radę. Nie widzę konfliktu.

[Revileer]

lubie im dawac troche siebie":)

Zawsze można oddać narządygt

a i jeszcze jedno. moze to sie wydac troche glupie, ale jest dla mnie to wazne. bo ja brdzo lubie dzieci i sama chcialabym miec w przyszlosci choc z trojke malych potworków":P wiem wiem to dosc dziwne poglady w moim wieku:) zawsze mi wszyscy mowia, ze jestem za dorosla jak na swoj wiek:P ale czy da sie to pogodzic? znaczy prace w szpitalu( badz jeszcze podczas studiow) zz wychowaniem dzieci? jest to dla mnie bardzo wazna kwestia. bo przeciez jeszcze w czasie specki sa jakies kursy czy wyjazdy, prawda? a dzieci wymagaja uwagi i milosci. dobra koncze i prosze o powazne odpowiedzi na oby dwa pytania:P:D
dzieki:*

Małe potworki? Pokemony? Ech albo masz problem z samą sobą, albo jesteś niezbyt dojrzała. Nieważne. Wszystko da się ze sobą pogodzić(prawie), ale często coś się przez to traci, to tyle. Oczywiście, możesz mieć dzieci, ale to będzie raczej trudne do pogodzenia ze studiami.

Co do pytania o maturę i dostanie się na studia medyczne(lekarskie), to oczywiście, można. Ale potrzeba masy samozaparcia, determinacji, motywacji, kawy i nieprzespanych nocy. Materiału jest masa, więc jeśli poważnie myślisz o zdawaniu rozszerzenia z chemii i biologii to proponuję zaopatrzyć się w odpowiednie materiały i zacząć uczyć.

[Frankly_speaking]

Oczywiście, możesz mieć dzieci, ale to będzie raczej trudne do pogodzenia ze studiami.

Myślę, że problem dzieci jest najmniej istotny w tej chwili. Kwestie zakładania rodziny zostaw sobie na potem. Na razie najważniejsze są studia.

Ech albo masz problem z samą sobą, albo jesteś niezbyt dojrzała .

Każdy w wieku 18 lat jest niedojrzały, nawet jeśli w danej chwili wydaje mu się inaczej ale to się ocenia dopiero z perspektywy czasu

Co do reszty pełna zgoda z przedmówcą
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku

[czekoczekolada92]

oj ludziska, ludziska. a zauwazyliscie moze takie cos jak cudzysłów?:P male potworki to raczej zartobliwe stwierdzenie. a moją dojrzałoscią prosze sie nie martwic
Revileer- narazie oddaje tylko krew. o narzadach jeszcze nie myslalam
dzieki za odpowiedzi:) pozdrawiam!

[Revileer]

Trudno było nie zauważyć, że małe potworki było wzięte w cudzysłowie, stąd też moja odpowiedź była żartobliwa, nie bierz tego do siebie. Wracając do dzieci, to naprawdę nie będzie najbardziej przemyślany pomysł", szczególnie gdy nie masz pracy (stałego źródła dochodów), w domu jesteś tylko ciałem, dusza mieszka gdzieś w książkach.

[xjc]

Oj ludzie ludzie, nie straszcie z tymi dziećmi. Da się, ale trzeba zawsze coś poświęcić. Jeśli nie karierę i pieniądze, to mniejsze prawdopodobieństwo wad dziecka. Taki nasz babski los. Jeśli ktoś daje sobie radę z medycyną przez 6 lat, to uczy się organizacji i na rodzica jak najbardziej powinien się nadawać.

A co do ilości materiału do matury- jeśli mając cały II semestr do nadrobienia różnicy między podstawą a rozszerzeniem nie da się rady, to na medycynie i tak nie ma co szukać. Korki się przydadzą, bo jednak na tym etapie odpowiedni nauczyciel dużo daje. Ale da się na pewno, jeśli podstawę ma się opanowaną, of course.