Bo na wecie w ogóle nie ma specjalizacji. I wciąż uwaga skupia się na głównych pacjentach - psach, kotach, świniach, krowach koniach. A o egzotykach można posłuchać na fakultecie (posłuchać bo w 60h nie przejdzie się przez biologię, anatomię, żywienie, choroby tylu zróżnicowanych gatunków - gryzoni, królików, fretek, jaszczurek, węży, papug itd.). Osoby, które chcą się w tym specjalizować całą wiedzę zdobywają poza uczelnią.AleksandraK pisze:No jest, a ktoś przeczy? Ja osobiście podziwiam wetów za opanowanie biologii tylu stwożeń ze świadomością, że z roku na rok przybywa coraz dziwniejszych pacjentów którzy na zadane pytanie mogą co najwyżej ugryźć albo nawet i to nie (swoją drogą czemu jeszcze nie ma specjalizacji z gadów i zwierząt egzotycznych? )
A tak ogólnie to kocham takie tematy :*