Moja koleżanka na biol-chemie w trzeciej klasie postanowiła zdawać na technologię chemiczną, gdzie potrzebowała rozszerzenia z chemii i matmy. Biegała raz (czasami w zależności od potrzeb dwa) na tydzień na korki. Zdała na 68Piotrr pisze:jak widać zdania podzielone Ale faktycznie z matma roz nie widziałem się ani razu, a z fizyka było parę randek, rozstań i powrotów wiec chyba jednak to będzie najwłaściwszy wybór.
Chociaż również mieliśmy fizykę niemal na takim poziomie jak na mat-fiz, nie porwałabym się na maturę z fizyki. Zwłaszcza po tegorocznej, gdzie nawet nauczyciel łapał się za głowę, co wymyślili. Ale to, oczywiście, Twój wybór.
Ps. Mnie też przerażały zadania z rozszerzonej matmy, jak przeglądałam to, co przerabiała Aga, ale podobno to tylko tak wygląda