Poprawa matury - samodzielna nauka

[gamestar]

Witam!

W tym roku po raz pierwszy pisałem mature i wiem, że z mecydyną moge się pożegnać, przynajmniej w tym roku.

Udało mi się uzyskać:

biologia 77%
chemia 58%
fizyka 50% (nie wiem jak udało mi się tyle uzbierać)

Po maturze biologie u siebie oceniałem na ponad 80%, chemia to wiedziałem że będzie nisko bo błędy robiłem niemiłosierne(w autobusie za głowe się złapałem jak przypomniałem sobie, że SEM źle policzyłem). Z koleji fizyke totalnie odpuściłem - brakło czasu i chęci.

Uczyłem się samodzielnie z książek operonu: biologia i chemia. Książki do chemi to mało mi się przydały.

Dodatkowo przerobiłem:
-witowski biologia i chemia
-repetytorium chemia PERSONA
-biologia 444 oryginalne zadania maturalne
-repetytorium grega biologia
-ABC maturalne biologia
-maturalnie że zdasz biologia i chemia

i arkusze maturalne z poprzednich lat.

Wydaje sie że dużo, ale uczyłem sie bardziej na zadaniach, niż z książek. Czuje że brakuje mi czysto teoretycznej wiedzy.

Też za późno zacząłem przerabiać zadania, bo witowski zawitał do mnie do domu w grudniu.

Chciałbym abyście doradzili mi z jakich książek korzystać aby samodzielnie się nauczyć na 100%(bez kompromisów) do matury z biologii, chemii i fizyki. Skończyłem technikum i teraz będzie więcej czasu na nauke. Z korepetycji nie zamierzam korzystać bo mi one nie wiele dają (szwagierka kiedyś próbowała wytłumaczyc mi zagadnienie
z matematyki, nie dała rady - sam do tego doszedłem). Uczę się tylko na zrozumienie. Problemy w zadaniach to najczęściej rozwiązywałem przy pomocy internetu.

I takich książek szukam - na rozumienie. Chodzi mi o tytuły książek dla tych przedmiotów oraz testy(zbiory zadań) które są najlepsze - dają największą gwarancję zdania matury na 100%.

I najważniejsze: ile trzeba czasu poświęcić na naukę, pod warunkiem że zacząłbym już teraz i uczył się codziennie?

[wok]

po 1. żadna książka nie da ci 100% gwarancji )

Operon bym zostawił, lepszy jest np. MAC (chociaz wg mnie najlepiej uczyc sie z kilku książek), ja osobiście też jestem przykładem osoby, której często brakuje teorii i wolę pracować na zadaniach

jeśli planujesz poprawiać biologię to trudno jednak jest osiągnąć wynik +85 bez pomocy egzaminatora i nie po to by wtłukiwał w ciebie wiedzę tylko sposób formułowania odpowiedzi

jeśli chodzi o naukę to wiadomo najlepiej systematycznie a w rzeczywistości różnie wychodzi. ja nigdy na siłę nic nie robiłem bo i tak nic mi wtedy nie wchodziło, wolałem porobić zadania. ale jesli zaczniesz już dzisiaj i rzeczywiscie aż do maja bd pracować codziennie to myślę że 2 godziny robienia zadań z chemii dziennie + godzina teorii z biologii + 2 godziny robienia zadańz tym, ze jeśli sma sobie je sprawdzasz to nigdy nie zauważysz wszystkich błędów w zadaniach opisowych

i ja osobiście odstawiłbym witowskiego z biologii zadania autorskie są kompletnie niematuralne a w kluczu jest pełno błędów. chemia jest lepsza jeśli chce się utrwalać wiedzę, bo często jest 10 podobnych zadań obok siebie

jeśli chodzi o biologię to moze warto rozejrzeć się za jakimś kursem zadaniowym w grupie ok 6 osobowej niedroga sprawa a jeśli trafisz na porządnego prowadzącego - koniecznie egzaminatora - może okazać się lepszą alternatywą niz niejedne korepetycje

a wiec pozostało mi życzyć tylko powodzenia i wytrwałości )

[pneumonia_white]

Hej Tez mam zamiar poprawiać maturę w przyszłym roku. Z chemii chodziłam na kurs i obawiam się, ze bez niego nie uzbieralabym nawet 50% Z chemii przerobiłam witowskiego, abc maturalnie + jakiś zbior robiony na korkach, nie pamiętam tytułu. No i oczywiście mnóstwo arkuszy. Z biologii również chodziłam na kurs, ale to była jedna wielka pomylka. Kobieta dyktowala nam notatki do zeszytow, które były slowo w slowo przepisane z operonu -_- Sama uczylam się z operonu i repetytorium pylki-gutowskiej. Niestety nie robiłam praktycznie zadnych zadań, co było wielkim bledem Wyniki nie sa najgorsze, ale na lekarski to zdecydowanie za mało.

Od października zaczynam dietetykę na CMUJ i czasu na nauke nie będzie za wiele. Wole jednak to niż siedzenie w domu. Im będę miała bardziej napięty plan zajec, tym bardziej zmotywuje się do wykorzystania cennego czasu na nauke do matury i nie marnowaniu go na głupoty

Również prosiłabym, szczególnie osoby, którym udało się osiągnąć świetne wyniki o napisanie ile czasu poświęciły na naukę (chociaż często zależy to od predyspozycji), z jakich zbiorow i książek korzystaly. Dzięki

[gamestar]

Ja na ten rok myśle do pracy iść(właściwie już pracuje ale nie wiem jak długo).

Ten mac to rozumiem książka do biologii, a co do chemii - chodzi o książke w której jest dobrze wytłumaczone(fajnie mi się uczyło z repetytorium persony). A i jeszcze fizyka.

Chce zacząć teraz bo ostatnio mało co się nie wyrobiłem z materiałem - tempo było zabójcze.

Co do rozwiązywania zadań z biologii to pomocne było ABC maturalne - fajne podpowiedzi tylko, że mało. Nie ma więcej takich książek?

I najważniejsze: jakie zbiory zadań Wy polecacie do tych trzech przedmiotów?

[zoo_]

Uczę się tylko na zrozumienie.

W takim razie chemia: 4 podręczniki Pazdro.
Biologia: ksiązki autorstwa B. Bukały z Omegi (dla oszczędności warto kupić te ważniejsze części).

[ymk]

jeśli planujesz poprawiać biologię to trudno jednak jest osiągnąć wynik +85 bez pomocy egzaminatora i nie po to by wtłukiwał w ciebie wiedzę tylko sposób formułowania odpowiedzi

Ja myśle, że chodzenie do egzaminatora koreluje ujemnie z dobrym wynikiem, czy w ogóle na korepetycje - ale to moja obserwacja. przemyśl to.

jeśli chodzi o naukę to wiadomo najlepiej systematycznie a w rzeczywistości różnie wychodzi. ja nigdy na siłę nic nie robiłem bo i tak nic mi wtedy nie wchodziło, wolałem porobić zadania. ale jesli zaczniesz już dzisiaj i rzeczywiscie aż do maja bd pracować codziennie to myślę że 2 godziny robienia zadań z chemii dziennie + godzina teorii z biologii + 2 godziny robienia zadańz tym, ze jeśli sma sobie je sprawdzasz to nigdy nie zauważysz wszystkich błędów w zadaniach opisowych

Wątpie, aby trzeba było uczyć się 5 h dziennie do 2 matur przez cały rok Bez przesadyzmu, specjalnie się zalogowałem aby ulżyć autorowi tematu i napisać coś optymistycznego.

[meisie]

Wyobraźcie sobie, że z korepetycjami jest nie mały problem. Znalazłam fajne zajęcia własnie w 6osobowej grupie, prowadzone przez egzaminatorke OKE. Dzowniłam tydzień temu i wylądowałam na liście rezerwowej. dopiero w drugiej połowie września będę wiedziala czy znajdzie się dla mnie miejsce. A rekomendacje ta pani ma bardzo dobre.
Wiec jezeli któres z Was szuka korepetycji to lepiej też działajcie już teraz, bo we wrześniu może być za późno.

[pneumonia_white]

Gdzie są prowadzone takie zajęcia? Pierwszy raz o czymś takim słysze. A i jeśli mogłabym coś doradzić, to absolutnie nie polecam zajęć w grupie. Chodziłam i na chemie i na biologie. Zdecydowanie w tym roku stawiam na zajęcia indywidualne z egzaminatorem. Wybuliłam sporo kasy na te grupowe spotkania i nic mi one nie dały Każdy w grupie był na innym poziomie przygotowania i ciężko było aby prowadzący poświęcał każdemu indywidualnie czas lub wyjaśniał wątpliwości. Jak sobie potem podliczyłam koszty, to spokojnie mogłam pozwolić sobie zamiast tego na spotkania sam na sam z egzaminatorem 2 razy w tyg Jestem cholernie zla na siebie, ale niestety miałam presje, ze zajelam komus niepotrzebnie miejsce w grupie i jeśli bym odeszla, to możliwe, ze grupa by się rozsypala Sorry jeśli za długie te moje żale

[meisie]

W mojej okolicy nie ma żadnego egzaminatora OKE który udzielałby korepetycji z biologii. Przynajmniej ja o takim nie słyszałam i nie znalazłam żadnych ogłoszeń o korepetycjach. Więc zostały tylko te grupowe zajęcia. Rekomendacje ta Pani ma naprawdę dobre. Poza tym koszt to 60zl za miesiąc, po dwie godziny zajęć w tygodniu. A grupy maks 6osobowe. I z tego co słyszałam opinie to zawsze można po zajęciach zostać i poprosić jeszcze raz o wyjaśnienie jakiegoś zagadnienia lub wytłumaczenie zadania

[tymoloftaleina]

Po wątpliwej przyjemności poprawiania matury w tym roku, stwierdzam, że do biologii chyba jednak potrzeba kogoś, kto nauczy pisania pod klucz. Mimo naprawdę dużej wiedzy biologicznej zarówno licealnej jak i takiej, którą wyniosłam z 1 semestru studiów, wynik 82% z bio był dla mnie nie do pobicia. Na szczęście nadrobiłam chemią, ale wszystkim, którzy jeszcze ciągną swoją przygodę z maturami polecałabym jednak jakieś książki o pisaniu pod klucz i w miarę możliwości pomoc egzaminatora. Bo wiedzę z biologii jest łatwo pojąć, ale zadowolić CKE, to ostatnio wyzwanie

[gamestar]

Dochodzę do wniosku, że na tym forum jest dużo fajnych ludzi - wartych poznania.

Dobrze. Wstępnie postanowiłem, że nauke z chemii będę opierał na tomach od pazdry(właśnie chce ktoś kupić podręczniki operonu do chemii?). Do biologii to będzie Omega - tylko które części to te ważniejsze? Operon jak nie uda sie opchnąć to zostaną w ramach supportu. Witowski zostanie bo dużo mi te zadania dały.

Tylko jakie jeszcze zbiory dobrać? Jakie tytuły są must have", a jakie warto przerobić?

Jeszcze nie wiem co do fizyki: czy na rozszerzenie nie lepiej darować sobie teorie i czesać same zadania? No i standard: jakie do tego książki?


Ostatnie pytanko na dziś: Ile czasu przed maturą należy sobie zostawić na powtórkę i rozwiązywanie arkuszy? Miesiąc? Dwa?

[esdream]

z Omegi myślę, że spokojnie można sobie odpuścić bezkręgowce i strunowce, reszty jakoś bałabym się nie przerabiać :p poza tym mi bardzo pomogły zbiory zadań z wyd Omega,Witowski do biologii to chyba zbędny wydatek, natomiast do chemii koniecznie
Przy samodzielnej nauce dobre są podręczniki WSiPu z biologii

a na arkusze przed maturą wystarczy miesiąc

[halidor]

trzeba powtarzac i uczyc sie rozumowo a nie klepac na pamiec- to jedyna rada