Biologia-planowanie nauki

[promyczek14175]

Jaką polecacie kolejność powtórek? Lecieć po kolei jak w książkach operonowskich czy najpierw komórka, metabolizm, genetyka (bo to się zazębia i to hurtem naraz zrobić na początku, bo to najważniejsze praktycznie działy), a potem różnorodność, człowiek, eko?

[onemoretime1]

też właśnie się zastanawiam jak to ugryźć w tym roku

[bradykinina]

Proponuję powtórzyć materiał w takiej kolejności jak przerabialiście w szkole. Po każdym dziale porobić trochę zadanek. Jak już przerobicie wszystkie działy to już będziecie wiedzieć co wam nie leży i co powtórzyć raz jeszcze

[Rogata]

Ja zaczynam stopniowo - najpierw budowa komórki, metabolizm, tkanki, genetyka, botanika, zoologia, człowiek, a potem już na luziku ewolucje, ekologie i ochronę środowiska . Wolę w ten sposób i, mam nadzieję, zrozumieć niż czytać coś i nie wiedzieć o co chodzi

[promyczek14175]

ja się właśnie tak zastanawiam, bo ciężka genetyka na końcu to chyba niezbyt.

[liath]

Wg mnie to chyba bez znaczenia jaką kolejność się obierze. Ważne, żeby wszystko zdążyć dobrze przerobić. ^^ Najlepiej nie mieć najtrudniejszych (wg nas) działów ani na początku, by się nie zniechęcić, ani na końcu, żeby nie nauczyć się na odwal.

[AMJ]

Ja polecę od najmniejszych struktur, poprzez organizmy i ich fizjologię do ewolucjonizmu i ekologii. Jakoś to będzie. Tylko muszę zacząć w wakacje, bo w szkole na pewno mi nie dadzą żyć.

[promyczek14175]

Ja akurat będę rok w domu

[infernal_phoenix]

Ja chyba polecę tak jak w szkole przerabialiśmy czyli zacznę od budowy chemicznej komórki, struktura komórki, podziały. Podobnie jak AMJ, zacznę od najmniejszych struktur. Potem jakoś będę musiała, o zgrozo, przebrnąć przez botanike Następnie zoologia wraz z anatomią człowieka. I na koniec genetyka, ewolucjonizm i ekologia.
Zresztą moja klasa obowiązkowo musi chodzić na fakultety z biologii i chemii, a więc zobaczę co nauczyciele myślą o kolejności powtarzanych działów. Chociaż z chemii to akurat jestem zdana sama na siebie / Ale myślę, że te fakultety z biologii będą czegoś warte.

[promyczek14175]

moje fakultety z biologii.
babka nawet nam nie mówiła, jaki dział będzie omawiany na następnych zajęciach

[MałaMi666]

U mnie nawet nie było fakultetów przynajmniej z biologii. Z chemii natomiast ukochana chemiczka przypomniała sobie, że maturzystów na miesiąc przed maturą i nasze fakultety wyglądały tak, że na lekcjach chemii siedzieliśmy w pierwszych ławkach i robiliśmy zadania (najczęściej z chromu i manganu), a reszta klasy miała wolną godzinkę na relaks. Ot, świetne przygotowanie.

[promyczek14175]

u nas jeszcze gorzej. w kółko atom

[MałaMi666]

atom ok, nie mam pytań -.-