Moim marzeniem MEDYCYNA! ;)

Problemy medyczne, obejmujące wiedzę o zdrowiu i chorobach człowieka, o sposobach zapobiegania chorobom oraz ich leczeniu
agata17
Posty: 15
Rejestracja: 21 lip 2014, o 20:01

Moim marzeniem MEDYCYNA! ;)

Post autor: agata17 »

Witam Wszystkich
Bo widzicie, mam taki problem. Zdaję maturę w 2016 roku (za niecałe 2 lata)
Teraz pójdę do 2 klasy, oczywiście bio-chem. Z tym, że poziom mojej szkoły jest raczej słaby i myślę o tym, żeby ją zmienić na najlepszą w mieście. W tej szkole będę miała rozszerzenie z matematyki, tam niestety jest fizyka i nie będę mogła nic z tym zrobić. Myślicie, że można przygotować się przez ten czas do rozszerzonej matury z fizyki, jeśli nigdy nie myślało się o niej poważnie?
.
Mam jeszcze problem z biologią, to znaczy w obecnej szkole mam kijowego nauczyciela i nie mogę znaleźć żadnego korepetytora. Szukam jakieś 2 miesiące. W moim mieście naprawdę nie ma nikogo, kto mógłby pomóc mi z biologią, musiałabym dojeżdżać do większego miasta (Łódź) mam jakieś 50 km. W sumie, nawet finansowo jest to nieopłacalne. W szkole korzystamy z wyd. Nowa Era. Jest w nim sporo błędów, średnio ufam tej książce. Może mógłby mi ktoś polecić jakieś materiały? Mam w sumie na myśli podręczniki, bo jeśli chodzi o zadania/zbiory to wolę robić arkusze z poprzednich lat z internetu, a nie kupować książki, bo to strata pieniędzy. Najpierw muszę sobie ogarnąć materiał w miarę, żeby robić zadania, więc bardzo prosiłabym o jakieś książki, co polecacie? Z czego sie uczyliście?
.
Ostatnie pytanie. Myślę o olimpiadzie z chemii, w drugiej klasie nie próbuję, materiał jeszcze nie jest przerobiony, więc szkoda na to czasu, ale w trzeciej raczej o niej pomyślę. Czy olimpijczykom jest łatwiej dostać się na medycynę? To znaczy, jeśli ogarnę olimpiadę z chemii (100%) a biologia pójdzie mi średnio na 50%, bo skoro się będę sama przygotowywała to nie ma się co spodziewać kokosów. To czy po prostu moje podanie, jako że startowałam w olimpiadzie i dostałam się do finału będzie rozpatrywane jakoś inaczej, czy po prostu zliczą punktację jak u wszystkich? Wie ktoś coś o tym?
P.S. Jeśli jest tutaj ktoś z Bełchatowa (woj. łódzkie) lub okolic i mógłby mi polecić dobrego korepetytora z biologii byłaby
Awatar użytkownika
Nitrogenium32
Posty: 1875
Rejestracja: 7 lip 2013, o 13:51

Re: Moim marzeniem MEDYCYNA! ;)

Post autor: Nitrogenium32 »

Witaj, agata17.

Po pierwsze - skoro dopiero idziesz do II klasy, to czym się martwisz, jeśli o fizykę chodzi? Rozszerzenia nie zaczyna się w I klasie, ale w dopiero w II, więc z pewnością można sobie poradzić z maturą.

Po drugie - jeśli chodzi o olimpiadę, to finalista dostaje od razu 100% na maturze z chemii, a dodatkowo tytuł laureata/finalisty z olimpiady chemicznej uprawnia (zależnie od uczelni) do przyjęcia poza kolejnością. Chociaż trochę śmiesznie wyglądałby wynik: biologia 50%, chemia 100%.
photoshopek
Posty: 195
Rejestracja: 7 paź 2013, o 15:47

Re: Moim marzeniem MEDYCYNA! ;)

Post autor: photoshopek »

Do zdawania matury z fizyki nikt Cię nie zmusi, a przygotować się na lekcje to chyba nie jest taki duży problem.

Nie chcę Cię martwić z OlChem, ale żeby dojść do finału nie wystarczy przerobiony materiał z chemii rozszerzonej, trzeba mieć o wiele obszerniejszą wiedzę, znacznie wykraczającą poza program nauczania. Ale nie zniechęcaj się, może Ci się uda!
agata17
Posty: 15
Rejestracja: 21 lip 2014, o 20:01

Re: Moim marzeniem MEDYCYNA! ;)

Post autor: agata17 »

Wiecie co, już nawet nie muszę dostać się do tego finału. Po prostu jeśli nie odpadnę na wstępie, to będzie znaczyło, że coś umiem, bo olimpiada to naprawdę wyzwanie. Po prostu doda mi to powera i wiecie, nie będzie już doła, że napiszę na 10 % maturę.
A jesli chodzi o biologię fakt, śmiesznie wygląda 50 %, ale słyszałam, że naprawdę ciężko jest wstrzelić się w klucz na maturze z biologii.
Jeśli chodzi o fizykę to wiem wiem, że zaczynamy rozszerzenie dopiero od września, ale mi to tak mega zależy, żeby mieć + 80 %. Ja myślałam o matmie i to jest dla mnie trochę trudna sytuacja, przestawić się z matmy, na fizę.
W każdym razie, muszę wykoksić ok 85% ze wszystkiego, jak nie to poprawiam. Chociaż wiadomo, szkoda roku.
Powiedzcie lepiej, jakie książki? Bo ta Nowa Era mnie przeraża. Wydałam na nią tyle kasy a tyle błędów. Gdyby nie to, że jej będe potrzebowała do szkoły i to, że wydałam na nią tyle kasy to bym ją normalnie spaliła na stosie
Może skopiuję moje pomysły z innego wątku, powiedzcie co sądzicie o tych książkach, ewentualnie co odradzacie, albo co byście dodali, będę wdzięczna, oto skopiowanka:


"Jeśli chodzi o biologię to myślałam o książkach Pawła Hosera najlepsza to podobno Cytologia, rozwój zarodka i tkanki człowieka", ale nie wiem, bo cena Co myślicie? Macie? Kupujecie?
Następna: Fizjologia roślin Czerwińskiego, jakie opinie?
Podobno Trening przed maturą Bukały jest niezły. Ile jest w sumie tych tomów, 10? Bo ja się już pogubiłam. Wszystkie polecacie? Czy tylko wybrane?
Jeśli chodzi o takie typowe podręczniki to co sadzicie o tomach 1-3 E. Pyłka-Gutowskiej, wyd. Mac Edukacja albo o podręcznikach z operonu tomy 1-3 Lewińskiego? Co lepsze?
Hm, jeśli chodzi o dobre vademecum to myślałam, że z operonu, ale chyba z oświaty jest lepsze? A wy jak myślicie?
No i jeszcze ten D. Witowski. Myślę, że można go kupić, tym bardziej, że jest już nowe wydanie do matury 2015. Jeszcze chyba rozejrzę się za notatkami Persila, podobno warto się nimi zainteresować.
W ogóle, napiszcie co polecacie, bo w sumie ja się uczę w szkole z Nowej Ery, ale tam jest tyle błędów, że to jest jakaś masakra Jestem też za tym, żeby nie przesadzać z materiałami, bo najwięcej arkuszy trzeba rozwiązywać przecież. Myślę, że kupowanie testów nie ma sensu, bo to wyrzucanie pieniędzy w błoto, przecież w internecie jest tyle arkuszy.
_
No to chemia:
Oczywiście Pazdro bardzo przydatny chociaż nie ma tam zadań stricte maturalnych, ale jak chcemy takie to ściągamy z neta Zbiory Pazdro pomagają nam przyswoić trochę wiedzę, ale uwaga bywają błędy w odpowiedziach, więc się nie załamywać
Vademecum z Omegi czy z Operonu? A może repetytorium z PWN dla odmiany? Trochę pustka w mojej głowie.
Jeszcze ten Witowski mnie męczy, ale chyba go nie kupię. Bardziej jestem za arkuszami z neta, a nie za wydawaniem pieniędzy na zadania które są w internecie za free
A podręczniki jakie polecacie? Z Operonu? A może podręcznik i zbiór zadań w jednym wyd. Rożak? Ja w szkole też będę przerabiać Nową Erę, ale nie ufam temu wydawnictwu, więc nie będę się zbytnio z niej uczyć. Ogólnie, chemia organiczna to chyba Danikiewicza, a nieorganiczna to notatki Persila

W ogóle, mega się boję biologii, chemii mniej Biologia jest generalnie moją zmorą, wiec bardzo bym prosiła o odpowiedzi co polecacie i dlaczego, czego nie polecacie i tez dlaczego
No i jeśli ktoś coś ma na sprzedaż fajnego, to też chętnie przemyślę kwestię kupna
Jeszcze fizyka, jakieś dobre podręczniki, zbiory? Z tego to już w ogóle pustka w mojej głowie. Tak jak mówiłam, fizyka to dla mnie nowość, nowość
Przepraszam, że tak się rozpisałam, ale chciałam się podzielić wszystkim co mnie trapi.
Bajo !
Awatar użytkownika
Nitrogenium32
Posty: 1875
Rejestracja: 7 lip 2013, o 13:51

Re: Moim marzeniem MEDYCYNA! ;)

Post autor: Nitrogenium32 »

Jakby to napisać. Fizyki w pełni rozszerzonej nigdy się nie nauczysz bez matematyki. D W zasadzie to na fizyce potrzebna jest matematyka - w praktyce. Uwaga - sama matematyka rozszerzona cię nie uratuje na fizyce, bo to przedmiot wymagający pełnego zrozumienia. Najwięcej osób się na tym przedmiocie wykłada, bardziej niż na biologii. ]

Jeśli o książki chodzi, to tak: Hosera nie widziałem nigdy, Czerwińskiego także. Notatki Persila - pierwsze słyszę. / Bukała - owszem, widziałem, moja opinia: gigant. To jest 10 tomów, z czego ludzie niektóre polecają w 100%, a niektóre odradzają, bo rzeczywiście w niektórych miejscach materiał wykracza poza liceum. Mam vademecum z Operonu - ma błędy, tak jak każda książka. Mnie osobiście pasuje i się podoba. Witka nigdy na oczy nie widziałem i nie zamierzam, tak w zasadzie to nim wręcz gardzę - on jest chemikiem, a nie biologiem.

Vademecum Operonu z chemii to pieniądze w błoto. Organiczna Danikiewicza jest najlepsza. Nasza chemiczka nam go poleciła. Witek - nie widziałem i nie chcę widzieć. Ja idę na jakość, a nie ilość. Osobiście nie lubię, jak ludzie koncentrują się na milionie zbiorów zadań.
york
Posty: 1902
Rejestracja: 27 gru 2007, o 22:05

Re: Moim marzeniem MEDYCYNA! ;)

Post autor: york »

Nitrogenium32 pisze:Jakby to napisać. Fizyki w pełni rozszerzonej nigdy się nie nauczysz bez matematyki. D W zasadzie to na fizyce potrzebna jest matematyka - w praktyce. Uwaga - sama matematyka rozszerzona cię nie uratuje na fizyce, bo to przedmiot wymagający pełnego zrozumienia. Najwięcej osób się na tym przedmiocie wykłada, bardziej niż na biologii. ]

Jeśli o książki chodzi, to tak: Hosera nie widziałem nigdy, Czerwińskiego także. Notatki Persila - pierwsze słyszę. / Bukała - owszem, widziałem, moja opinia: gigant. To jest 10 tomów, z czego ludzie niektóre polecają w 100%, a niektóre odradzają, bo rzeczywiście w niektórych miejscach materiał wykracza poza liceum. Mam vademecum z Operonu - ma błędy, tak jak każda książka. Mnie osobiście pasuje i się podoba. Witka nigdy na oczy nie widziałem i nie zamierzam, tak w zasadzie to nim wręcz gardzę - on jest chemikiem, a nie biologiem.

Vademecum Operonu z chemii to pieniądze w błoto. Organiczna Danikiewicza jest najlepsza. Nasza chemiczka nam go poleciła. Witek - nie widziałem i nie chcę widzieć. Ja idę na jakość, a nie ilość. Osobiście nie lubię, jak ludzie koncentrują się na milionie zbiorów zadań.
oceniać przydatność literatury do nauki pod maturę zacznij jak ją zdasz i na ile, a nie na etapie, bo mi się dobrze z czego uczy
BlueVelvet
Posty: 323
Rejestracja: 4 paź 2013, o 11:41

Re: Moim marzeniem MEDYCYNA! ;)

Post autor: BlueVelvet »

agata17 pisze:Jeśli chodzi o biologię to myślałam o książkach Pawła Hosera najlepsza to podobno Cytologia, rozwój zarodka i tkanki człowieka", ale nie wiem, bo cena Co myślicie? Macie? Kupujecie?
Następna: Fizjologia roślin Czerwińskiego, jakie opinie?
Podobno Trening przed maturą Bukały jest niezły. Ile jest w sumie tych tomów, 10? Bo ja się już pogubiłam. Wszystkie polecacie? Czy tylko wybrane?
Jeśli chodzi o takie typowe podręczniki to co sadzicie o tomach 1-3 E. Pyłka-Gutowskiej, wyd. Mac Edukacja albo o podręcznikach z operonu tomy 1-3 Lewińskiego? Co lepsze?
Hm, jeśli chodzi o dobre vademecum to myślałam, że z operonu, ale chyba z oświaty jest lepsze? A wy jak myślicie?
No i jeszcze ten D. Witowski. Myślę, że można go kupić, tym bardziej, że jest już nowe wydanie do matury 2015. Jeszcze chyba rozejrzę się za notatkami Persila, podobno warto się nimi zainteresować.
W ogóle, napiszcie co polecacie, bo w sumie ja się uczę w szkole z Nowej Ery, ale tam jest tyle błędów, że to jest jakaś masakra Jestem też za tym, żeby nie przesadzać z materiałami, bo najwięcej arkuszy trzeba rozwiązywać przecież. Myślę, że kupowanie testów nie ma sensu, bo to wyrzucanie pieniędzy w błoto, przecież w internecie jest tyle arkuszy.
Hosera przeczytałam 2 razy, myślę, że warto. Książka cieniutka, więc w jeden dzień się przeczyta. Miałam też jego anatomię, trochę czytałam z niego o najtrudniejszych układach.
Fizjologia Czerwińskiego - polecam!
Trening przed maturą - miałam 1 część, dupy nie urywa i tyle powiem.
Podręcznik miałam operonu - wg mnie wystarczająco dobry, czytałam każdy tom po kilka razy.
Vademedum operonu odradzam z powodu błędów.
Witowskiego nie polecam z biologii. Dużo błędów, dużo bezsensownych zadań. Jak właśnie kolega wyżej napisał - to jest chemik, a nie biolog! Natomiast jego chemię polecam.
Notatki Persila - dobre do powtórek, dosyć często z nich korzystałam.

Od siebie bym dorzuciła zbiór Persony i Biologię do kl. I Podbielkowskich. Przed samą maturą korzystałam też z Villego i Campbella - myślę, że warto z jednej z tych pozycji przerobić najważniejsze działy takie jak fotosynteza, oddychanie, komórka, tkanki.
agata17 pisze:No to chemia:
Oczywiście Pazdro bardzo przydatny chociaż nie ma tam zadań stricte maturalnych, ale jak chcemy takie to ściągamy z neta Zbiory Pazdro pomagają nam przyswoić trochę wiedzę, ale uwaga bywają błędy w odpowiedziach, więc się nie załamywać
Vademecum z Omegi czy z Operonu? A może repetytorium z PWN dla odmiany? Trochę pustka w mojej głowie.
Jeszcze ten Witowski mnie męczy, ale chyba go nie kupię. Bardziej jestem za arkuszami z neta, a nie za wydawaniem pieniędzy na zadania które są w internecie za free
A podręczniki jakie polecacie? Z Operonu? A może podręcznik i zbiór zadań w jednym wyd. Rożak? Ja w szkole też będę przerabiać Nową Erę, ale nie ufam temu wydawnictwu, więc nie będę się zbytnio z niej uczyć. Ogólnie, chemia organiczna to chyba Danikiewicza, a nieorganiczna to notatki Persila
Z chemii Pazdro jak najbardziej - szczególnie zadania z gwiazdkami. Warto zainwestować też w Arkusze maturalne Oficyny Edukacyjnej. Do powtórek z teorii pomocna mi była też książka Trening przed maturą".
Na pewno nie polecam podręczników Pazdro! Są trudne i nieprzystępne. Korzystałam z operonu i byłam w miarę z nich zadowolona - chociaż miałam wrażenie, że wszystkie trudniejsze i sporne kwestie pomijali.
Danikiewicza, Różaka i notatek Persila z chemii nie miałam.


Też się bałam bardziej biologii niż chemii. Z biologii trzeba być BARDZO oczytanym, a arkusze maturalne (z chemii też) robić po kilka razy (po kilku miesiącach ni będziesz pamiętać ich) i liczyć uczciwie punkty.
agata17
Posty: 15
Rejestracja: 21 lip 2014, o 20:01

Re: Moim marzeniem MEDYCYNA! ;)

Post autor: agata17 »

O jej, bardzo Wam dziękuję
BlueVelvet, co studiujesz jeśli mogę spytać i gdzie?
Masz może jeszcze jakieś te książki?
Hosera? Villego? Campbella? Czerwińskiego? Albo te podręczniki Operonu? Ile to jest części w ogóle, 3 ? Personę? I w ogóle co to jest ta biologia do kl ! Pobielkowskich? Pierwszy raz słysze, słowo daję!
Z chemii, Oficynę Edukacyjną może masz? Trening przed maturą?
.
Nitrogenium32, a Ty co studiujesz i gdzie?
Masz Bukałę?
Albo z chemii Danikiewicza?

A w ogóle myślicie, że coś z tych książek będzie w bibliotece jakiejś meijskiej? Bo w sumie szkoda mi pieniędzy np na tego Campbella albo Villego. Może by coś było, wiecie coś?
agata17
Posty: 15
Rejestracja: 21 lip 2014, o 20:01

Re: Moim marzeniem MEDYCYNA! ;)

Post autor: agata17 »

I jeszcze jeśli chodzi o tego Hosera, to ile jest tych części?
lith
Posty: 3117
Rejestracja: 28 wrz 2009, o 22:49

Re: Moim marzeniem MEDYCYNA! ;)

Post autor: lith »

O Campbellu i Vilusiu lepiej zapomnij, serio. Jak priorytetem jest matura to celuj w maturalne podręczniki, a nie jakieś opasłe tomiska.
agata17
Posty: 15
Rejestracja: 21 lip 2014, o 20:01

Re: Moim marzeniem MEDYCYNA! ;)

Post autor: agata17 »

Dobra, to wykreślam z listy
Dzięki lith!
Awatar użytkownika
Nitrogenium32
Posty: 1875
Rejestracja: 7 lip 2013, o 13:51

Re: Moim marzeniem MEDYCYNA! ;)

Post autor: Nitrogenium32 »

agata17 pisze:Nitrogenium32, a Ty co studiujesz i gdzie?
Kilka przedmiotów jednocześnie w liceum ogólnokształcącym. Dopiero idę do III klasy, ale się trochę na książkach już znam, więc mogę wyrazić swoją opinię.
agata17 pisze:A w ogóle myślicie, że coś z tych książek będzie w bibliotece jakiejś meijskiej?
U mnie wiele jest takich pozycji, możesz spróbować poszukać, popytać w swojej bibliotece miejskiej - z pewnością coś się znajdzie.
lith pisze:O Campbellu i Vilusiu lepiej zapomnij, serio. Jak priorytetem jest matura to celuj w maturalne podręczniki, a nie jakieś opasłe tomiska.
Zgadzam się z kolegą. Obydwie książki nie są pod maturę. Do olimpiady - jak najbardziej, ale nie jako przygotowanie do egzaminu państwowego, do którego przystępują zarówno najlepsi, jak i najgorsi. Zamiast tego poszukaj jakichś dobrych podręczników albo repetytoriów - np. vademecum Pyłki-Gutowskiej jest bardzo dobre.

Jeśli mogę ci coś polecić do matury z fizyki, to:
- różowy zbiór z Chyli - fundament jeśli chcesz zabrać się za robienie zadań z jakiegoś działu, to musisz najsampierw wszystkie z tego rozwiązać (przymiotnik proste w tytule nie oznacza, że są łatwe, ale że są krótkie i zwięzłe)
- zbiór Mendla - bardzo dobry, polecam, niestety ma zadania tylko z mechaniki i termodynamiki
- zbiór Jenike - świetny, lecz skończyło się na wydaniu jednej jedynej części, gdzie jest w zasadzie tylko mechanika
- zbiór ZamKoru dwuczęściowy, ten taki szary - za niego to można się zabierać dopiero po zbiorze różowym, bo ten akurat zawiera trudniejsze zadania (+ ma na początku każdego działu pigułkę teorii)
- vademecum z Operonu - można używać go do powtórki, ale nie można na nim bazować mam wydanie z 2010 roku, ale nie wiem, czy przypadkiem nie usunęli wiadomości, których w programie już nie ma (jeśli nadal są, to trzeba je omijać, bo na maturze się nie przydadzą w żadnym razie)
- podręczniki z ZamKoru - bardzo dobre, zawierają dużo teorii, korzystają z nich u mnie w szkole mat-fizy
- podręczniki z Nowej Ery - nie powalają mnie, wcale, ale przynajmniej tłumaczą wszystko bardzo przejrzyście i zrozumiale.

Znam jeszcze wiele książek do fizyki, ale nie mogę ich polecić, bo do nich potrzebna jest bardzo duża wiedza matematyczna i znacznie wykraczają poza zakres szkoły średniej (m.in. Halliday, Resnick, Walker, zbiór Kruczka, podręczniki Kozielskiego dla czteroletniego liceum - tutaj co chwila pojawiają się pochodne, które są na matematyce w zakresie rozszerzonym w II/III klasie).
Awatar użytkownika
Alra
Posty: 482
Rejestracja: 21 kwie 2012, o 19:20

Re: Moim marzeniem MEDYCYNA! ;)

Post autor: Alra »

agata17 pisze:Czy olimpijczykom jest łatwiej dostać się na medycynę? To znaczy, jeśli ogarnę olimpiadę z chemii (100%) a biologia pójdzie mi średnio na 50%, bo skoro się będę sama przygotowywała to nie ma się co spodziewać kokosów. To czy po prostu moje podanie, jako że startowałam w olimpiadzie i dostałam się do finału będzie rozpatrywane jakoś inaczej, czy po prostu zliczą punktację jak u wszystkich? Wie ktoś coś o tym?
Laureaci mają wstęp na wszystkie uczelnie, finaliści na niektóre (Białystok, Lublin i coś tam jeszcze, sprawdź sama ). Jeśli dana uczelnia przyjmuje finalistów z pominięciem kryteriów, to po prostu masz na liście maksimum punktów, niezależnie od tego, czy z drugiego przedmiotu masz 50% czy 90%. Dla przykładu UMB nawet nie interesuje twój wynik z drugiego przedmiotu, możesz mieć nawet 0%, i tak każą ci w IRK wpisać 100% P.

Jeśli chodzi o wypożyczanie książek z biblioteki miejskiej - to ja tak robiłam, żeby zaoszczędzić trochę kasy. Sporo potrzebnych mi książek tam znalazłam, a jako że mało kto wie, że tam są, zazwyczaj były dostępne od ręki i mogłam je przedłużać.
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości