Maturzyści 2015! Gdzie na lekarski?

[ryniofit8000]

U mnie dyrektorka uczy WOKu, ale akurat mnie nie uczyła.

U nas jako że nauczycielka jest mocno zainteresowana aktorstwem, musieliśmy odgrywać krótkie spektakle na scenie teatru szkolnego.
Oceniani byliśmy dość surowo. Brała pod uwagę stroje, dykcję i inne.
Ta sama nauczycielka uczy mnie polskiego i w 2 klasie odgrywaliśmy pierwszy akt Wesela"

[Nitrogenium32]

ryniofit8000, u mnie jedna polonistka zajmuje się gazetką, trzy kołem aktorskim (są takie dwa - jedno w internacie), a inne w zasadzie to niczym innym. Ewentualnie moja polonistka organizuje jeszcze raz na kilka lat dyskusje panelowe - mam nadzieję, że, tak jak mówiła, będziemy mieli zaszczyt taką przygotować.

w 2 klasie odgrywaliśmy pierwszy akt Wesela"

Młoda Polska już w II klasie? My ledwo zaczęliśmy pozytywizm - tylko Mendla gdańskiego zaczęliśmy, jeszcze chyba nie jest skończony.

[Alra]

Mój były szanowny pan dyr. uczył fizyki. Legendarna postać w szkole Podobno nieźle tłumaczy, ale i wymaga bardzo dużo - mat-fizy robiły zadanka z fizuni", kiedy tylko się dało.
Ludzie zawsze narzekają, jak im przypadnie inny nauczyciel niż pan dyr., ale ja osobiście się cieszyłam, bo zdarzało mi się (jak prawie każdemu) zbierać opieprze przy konfrontacji - pamiętam, jak kiedyś się nieźle wzburzył, bo przyszłam coś ogłosić akurat gdy dyktował zadanie swojej klasie D. Bardzo specyficzny człowiek.

[ryniofit8000]

Na 2 września mamy przeczytać Chłopów", a później sprawdzian z młodej Polski. W 2 klasie mieliśmy aż 5 godzin polskiego, w 3 klasie będą 4

[Nitrogenium32]

ryniofit8000, to ja miałem tak:
I klasa - 5 godzin: antyk, Biblia, średniowiecze, renesans
II kasa - 4 godziny: pre-barok (M.S-S.), barok, oświecenie, romantyzm (ponad pół roku), zaczęty pozytywizm.

W III klasie też będę miał pewnie tylko 4 godziny. ryniofit8000, macie Chłopów całych czy tylko tom pierwszy?

[ryniofit8000]

Nitrogenium32, tylko tom I
Ja to bym wolał 6 godzin matmy, a za to 3 godziny polskiego

[Nitrogenium32]

ryniofit8000, ja bym wolał zamiast 3 godzin WF i 4 godzin polskiego - 1 godzinę WF i 6 godzin polskiego. Na tym wuefie i tak nic się nie robi.

[ryniofit8000]

Nitrogenium32, no u mnie ten wf też trochę zbędny, wolałbym po prostu nie mieć tego wfu i zyskać więcej czasu na jakieś zajęcia fitness.

[mdoctor]

Jest dużo zbędnych lekcji: 3 x wf, 2 x religia, 1 x wychowawcza, 1 x wdż, a u mnie dodatkowo angielski x 2, co w sumie daje 9 godzin tygodniowo, czyli cały jeden dzień

[Nitrogenium32]

mdoctor, no nie wiem, czy religia i wychowawcza to zbędne lekcje. Przynajmniej można odpocząć po całym dniu albo się pouczyć przed jakimś sprawdzianem.

[mdoctor]

Albo po prostu iść do domu, bo ja np. w poniedziałki kończyłem sobie legalne 2 godziny wcześniej (wf, a potem religia). Ja na tych lekcjach bynajmniej nie odpoczywam, tylko się męczę, bo jest straszny hałas. Jeśli taka lekcja wypada w ciągu dnia, to jeżeli w ogóle jestem w szkole, często spędzam ją po prostu w kącie, gdzieś na korytarzu

[ryniofit8000]

Nitrogenium32, ja na religii mam okienko, które bardzo lubię bo zawsze można się do czegoś pouczyć albo pogadać ze znajomymi, z którymi raczej nie zadaję się na tyle, żeby spotkać się po szkole.

[Nitrogenium32]

w poniedziałki kończyłem sobie legalne 2 godziny wcześniej (wf, a potem religia)

Ja taką sytuację miałem w czwartki - ale trochę odwrotnie. Najpierw wf, potem religia. Więc i tak trzeba było czekać na tę religię, bo dosłownie nasz pan by nas z tego wuefu puścił wolno, jak zawsze.