Witajcie,
Od sylwestra nasza suczka rasy chichuachua ma okropne ataki padaczki.
Bylismy z nią u weterynarza dwa razy, dostaliśmy zalecenie stosowania doodbytniczo relsed podczas ataku oraz tabletki luminalum.
Od kilku dni suczka ma po kilka ataków dzienie w odstępach 2 godzinnych, cała drętwieje, ślinotok, strasznie wyje i ma pusty wzrok.
Po ataku jest strasznie osłabiona i nie może nawet stać o własnych siłach. Zdarza się też, że odda mocz w chwili ataku.
Dostała ostatnio relsed oraz tabletki i czekamy. Tabletki bierze od wczoraj, możliwe, że potrzeba czasu zanim zaczną działać ale na chwile obecną ataki nieustępują.
Suczka się strasznie męczy, ataki są w dzień i w nocy.
Prosimy o jakiekolwiek pomocne informacje w walce z tym cholerstwem.
Czytaliśmy, że olej CBD jest dosyć skuteczny, pytanie w jakiej postaci mamy jej to podać bo nie chce pic ani jeść.
Zje lub napije sie tylko w chwili gdy wychodzimy od weterynarza po zastrzyku glukozy.
Jeżeli do jutra nic się nie zmieni to pojedziemy raz jeszcze do kliniki.
Z góry dziękuje za pomoc
Padaczka chichuachua
-
- Podobne tematy
- Odpowiedzi
- Odsłony
- Ostatni post
-
- 1 Odpowiedzi
- 11206 Odsłony
-
Ostatni post autor: Korczaszko
30 cze 2017, o 17:08
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości