Umiejętność udzielenia pierwszej pomocy

[HBr]

O, jaki fajny temat.

W ankiecie zaznaczyłam tak. Aczkolwiek kursy pierwszej pomocy w gimnazjach to jakaś parodia. Ratownicy zrobili piękny pokaz, tak naprawdę nie dając nam możliwości poćwiczenia na fantomach. Sama teoria zbyt wiele nie daje.
Latałam do sali, w której odbywał się kurs, na przerwach, grubo spóźniałam się na lekcje, musiałam prosić tych panów, żeby pozwolili mi poćwiczyć. Jeden nawet oddał się do ułożenia w PBU Ale ok- to byłam ja i moja koleżanka. My już wiemy jak wykonać RKO, podejrzewam, że poradziłybyśmy sobie z pierwszą pomocą- ale co z resztą szkoły?

Dzięki Bogu w moim liceum (profil bio-med) będę miała kurs ratownictwa, ale taki z prawdziwego przypadku. Oby więcej takich akcji.

[zdzisław]

teraz mi to spokoju nie daje, zastanawiam się, czy jest jakakolwiek możliwość, żeby mi w szpitalu udzielili informacji co z nim, jeżeli udzielałam mu pierwszej pomocy w tym wypadku?

wg obowiązującego w tym kraju prawa:
nie masz możliwości się dowiedzieć o stanie pacjenta. Natomiast w praktyce jak dobrze zagadasz to być może coś się dowiesz. Jeżeli byłaś świadkiem to policja też mimochodem coś może powiedzieć.

Swoją drogą w tym kraju jakoś mało kto szanuje prawo pacjenta do tajemnicy o swoim stanie zdrowia. Jednak myślę, że ze 2 -3 głośne procesy sądowe zrobią z tym porządek.

[godziasia]

hmm, ja zaznaczyłam nie. Uczyłam się tego tylko na PO, jednak mój teacher nie za wiele od nas wymagał, aby tylko na klasówki cokolwiek wiedzieć. Teraz żałuję, że się bardziej nie przykładałam. Ale idę na lekarski więc pewnie trochę nadrobię, taką mam przynajmniej nadzieję

[bajer]

zaznaczyłem tak, mam zaliczony kurs pierwszej pomocy w szkole u mnie co roku organizowali dwudniowe profesjonalne kursy, ten dotyczył urazów a resuscytacji na PO facet nas porządnie nauczył, pytanie tylko jak zadziałałyby nerwy gdyby zobaczył w rzeczywistości zakrwawionego człowieka z oderwanym palcem, jak to było w symulacjach na kursie myślę że dałbym radę

[Fois]

Groźniejszym stanem jest HIPOGLIKEMIA. Wiem coś na ten temat z własnego doświadczenia. Mając cukier ok 35 siedziałam sobie w parku na ławce patrząc się tępym wzrokiem.

Czytałam, Że niebezpieczny jest juŻ spadek cukru do ok. 50?
Z tego co zauwaŻyłam, to wielu ludzi, którzy nie mają bezpośredniego kontaktu z chorymi na cukrzycę nawet widząc jakieś objawy hiper- czy hipoglikemii, o ile w ogóle zastanawialiby się nad ich przyczynami (w co często naprawdę wątpię), nie powiązałoby ich z cukrzycą.
Myślę, Że hiperglikemia jest równieŻ bardzo niebezpieczna. Zwłaszcza, Że o wiele trudniej ją rozpoznać. I niestety nie zawsze tylko laikowi, bo sama widziałam jak lekarz zamiast hiperglikemii rozpoznał zatrucie pokarmowe! Ja wiem, Że osobniki są róŻne, ale nie wiem jak moŻna nie zbadać poziomu cukru wiedząc, Że ma się przed sobą pacjenta z cukrzyca i wszystkimi ogólnie przypisywanymi takŻe do hiperglikemii objawami!?

Jeśli chodzi o ankietę to zaznaczyłam tak. Na PO wszyscy to traktowali raczej jako zabawę i sposób na zdobycie dobrej oceny za bandaŻowanie. Byłam na krótkim kursie jeszcze. Teoretycznie wiem co i jak, umiałabym. Praktycznie nie byłam nigdy w takiej sytuacji, więc nie jestem święcie przekonana co do swoich umiejętności.

[Dagiszcz]

Ja zaznaczyłam nie i chciałabym się przy okazji zapytać, czy może ktoś posiada informacje dotyczące jakichś kursów pierwszej pomocy dla osób poniżej 18stego roku życia. Wszystko co znalazłam jest płatne, a ceny są stanowczo za wysokie. Teoretycznie mogę poczekać jeszcze to pół roku, ale wiadomo jak to jest w ogóle moim zdaniem w Polsce powinno się przykładać większą wagę do kształcenia w tym kierunku, a im wcześniej tym lepiej. W końcu chodzi o udzielenie pierwszej pomocy, a to jest naprawdę bardzo ważne.

[Fois]

w ogóle moim zdaniem w Polsce powinno się przykładać większą wagę do kształcenia w tym kierunku, a im wcześniej tym lepiej. W końcu chodzi o udzielenie pierwszej pomocy, a to jest naprawdę bardzo waŻne

Dokładnie. TeŻ mam wraŻenie, Że u nas poświęca się temu zbyt mało uwagi.

[Tahtimittari]

Ja zaznaczyłam nie i chciałabym się przy okazji zapytać, czy może ktoś posiada informacje dotyczące jakichś kursów pierwszej pomocy dla osób poniżej 18stego roku życia.

z PCK u nas są 2-dniowe. tyle ,że płatne. 60zł jak nie należysz do nich, 40 jak należysz.

[persil1991]

Hmm. a mnie zastanawia dlaczego profesor Jerzy Woy-Wojciechowski w 32 numerze (wydawany od 3.08) Tele Tygodnia () w specjalnym artykule traktującym o pierwszej pomocy pt. ABC życia pisze o uciskaniu pięć razy i jednym wdechu.

[Padre Morf]

bo to ortopeda

Z drugiej strony w wytycznych można przeczytać coś takiego
Jak widać wszystko opiera się na badaniu na zwierzętach (o tym na jakich niżej) i matematyce.

Wytyczne amerykańskie (wydaje je AHA - Amerykańskie Stowarzyszenie Kardiologiczne) mówią, że w w przypadku NZK pochodzenia sercowego wykonuje się tylko masaż serca (RK). W pozostałych przypadkach - pełne RKO.
Wytyczne te opierają się na badaniu świń z migotaniem komór - okazało się, że w takim przypadku RKO jest równie skuteczne jak RK.

[persil1991]

Dzięki za wyjaśnienie

[Wisienka=)]

Ja się nauczyłam w ferie w szkole, przyjechali panowie ratownicy ze szpitala. Szkoda tylko, że tak mało osób przyszło. Chociaż z drugiej strony to lepiej, bo każdy spoko mógł poćwiczyć na manekinie i w razie jakiś nie jasności, to ratownicy tłumaczyli każdemu z osobna.


Chciałam się dowiedzieć, czy jest jakaś medyczna różnica pomiędzy ilością tych ucisków i wdechów Czy to ma jakieś istotne znaczenie
Chyba najważniejsze, że w razie czego ktoś zacznie COŚ robić, nieważne czy 5 ucisków i jeden wdech, czy 30 ucisków i 2 wdechy.

[Padre Morf]

Chciałam się dowiedzieć, czy jest jakaś medyczna różnica pomiędzy ilością tych ucisków i wdechów Czy to ma jakieś istotne znaczenie

zdaniem ekspertów 30:2 jest lepsze niż 15:1 czy 5:1
i tyle