Znaleziony zimorodek
: 14 wrz 2015, o 09:18
W niedzielę rodzice znaleźli zimorodka, wzięli go tylko dlatego, że był oszołomiony, siedział w miejscu i nie reagował gdy do niego się zbliżali. Od kiedy jest w domu nic nie jadł ani nie pił. Wczoraj było ciężko kupić coś świeżego, więc spróbowałam z mrożonym mintajem, jednak nie chciał nic jeść. Wieczorem skropiłam mu wody z miodem - z tego co wiedziałam to nie jadł nic od 14 i chciałam by miał cokolwiek co dostarczy mu energii. Wygląda mi na dorosłego ptaka.
Zauważyłam, że jedno skrzydło trzyma inaczej i nie jest w stanie całkiem go rozwinąć, przez co są problemy z lataniem. Chcę dzisiaj podejść do weterynarza, jest szansa na zastrzyk wzmacniający. Resztę wczoraj spędził w kartonie siedząc ciągle w jednym miejscu, na widok człowieka wyraźnie się boi.
Wszystkie ptasie azyle są za daleko ode mnie, nie mam jak się tam dostać.
Czy jest coś jeszcze co mogę dla niego zrobić? Myślałam żeby w zoologicznym kupić jakieś wodne owady czy małe ryby, ale nie wiem dokładnie co i boję się, że na nie też nie zareaguje.
Zauważyłam, że jedno skrzydło trzyma inaczej i nie jest w stanie całkiem go rozwinąć, przez co są problemy z lataniem. Chcę dzisiaj podejść do weterynarza, jest szansa na zastrzyk wzmacniający. Resztę wczoraj spędził w kartonie siedząc ciągle w jednym miejscu, na widok człowieka wyraźnie się boi.
Wszystkie ptasie azyle są za daleko ode mnie, nie mam jak się tam dostać.
Czy jest coś jeszcze co mogę dla niego zrobić? Myślałam żeby w zoologicznym kupić jakieś wodne owady czy małe ryby, ale nie wiem dokładnie co i boję się, że na nie też nie zareaguje.