Biolog.pl

Mam problem z oglądaniem preparatów pod immersją (obiektyw immersyjny x100). Jeśli próbuję oglądać preparat jak pod zwykłym obiektywem, obraz jest niewyraźny (co jest zupełnie zrozumiałe, ten obiektyw nie do tego służy) ale coś zdecydowanie widać: (L. bulgaricus, barwienie Grama)

Natomiast przy oglądaniu tak jak powinno być, pod immersją, obraz staje się wyraźny, tyle że przedstawia jedną (choć w bardzo ładnej rozdzielczości) breję bez cech Lactobacillusa: Co robię nie tak?

Preparat.

A czym konkretnie może być to spowodowane? Zbyt stężony barwnik, alkohol, czas barwienia, wysuszania?

Po ilości pożywki, wnioskuję że preparat robiony z jakiegoś probiotyku? L.Delbrueckii to dośc duże G+ pałki, ale na tym zdjęciu nic nie widać. Zacząłbym od rozcieńczenia preparatu i równomiernemu naniesieniu na szkiełko, staraj się suszyć tak, żeby nie zagęszczać na szkiełku. Barwniki i utrwalacz chyba OK.

Z jogurtu typu greckiego, rzeczywiście nie wymieszałem go wystarczająco z wodą (można go nożem kroić) i po nałożeniu widać było maleńkie grudki. Tyle że również te pojedyncze wyraźnie oddzielone od skupisk przecinki po nałożeniu olejku stają się widoczne jako niepodobne do niczego punkciki, tak jakby powiększenie było zbyt małe.

Witam
Mam problem z oglądaniem przy użyciu olejku immersyjnego. Używam preparatu bakteryjnego utrwalonego i wybarwionego metodą Grama, bez szkiełka nakrywkowego. Patrząc przez obiektyw 100x bez olejku obraz jest zamglony i nieostry, ale po naniesieniu olejku i zamoczeniu soczewki obiektywu oraz próbie regulacji ostrości nie widać nic - jest po prostu jasno, jakby preparatu w ogóle nie było. Przez obiektywy o innych (5,10,20,40) powiększeniach widać bardzo dobrze. Oglądam na biolarze z achromatami produkcji PZO. Sądziłem, że winny jest mój olejek, dlatego kupiłem ten z delty, ale i po użyciu tego sytuacja się nie zmienia. Czy to wina braku szkiełka? Kiedyś na studarze oglądałem z powodzeniem bez szkiełka. Brudny obiektyw? Ale bez olejku obraz chyba jest, jaki ma być. Nie mam pomysłu i proszę o pomoc - co może być przyczyną tego stanu?

100x jest trudna. Znajdź obraz na 40 (skoro twierdzisz, że masz dobry obraz bez szkiełka nakrywkowego), przerzuć na sucho na 100x, popraw żeby był najlepszy obraz. Odchyl 100x, daj kropelkę olejku i powoli wrzuć spowrotem 100x. Popraw dla najlepszego obrazu.

Inny sposób, to kropelka oleju nad preparatem i powoli opuścić 100x nad preparat na minimalną odległość patrząc na czoło obiektywu. Następnie patrząc przez okulary, powoli oddalać.

Jak nabierzesz wprawy i wyczucia, to będziesz mógł przechodzić płynnie z 40x na 100x bez kombinacji.

Dzięki, JohnyM, za odpowiedź Postąpiłem wg pierwszej rady - nie mogę poprawić dla najlepszego obrazu, bo widzę tylko światłość. Postąpiłem potem wg drugiej rady - dalej tylko światłość. Nie sądzę, żebym kręcił za szybko śrubą, bo jest to ok. 1 pełny obrót śrubą mikro/6 sekund. Dodam, że matówkę wyłączam z biegu promieni, przysłona pola i apertury otwarte maksymalnie, kondensor wysoko (ale nie najbliżej preparatu, bo wtedy widzę pręgi od żarnika). Dalej zostaje mi prosić o pomoc i radę

Jeśli jesteś pewny, że nie masz 100x zbyt daleko od preparatu, to masz walniętą setkę. Spróbuj ją opuścić tak, żeby czoło się trochę schowało.
Właśnie, czoło nie jest zablokowane?

Od chowania się czoła (nie jest zablokowane) do rozrywania ciągłości olejku, gdy preparat jest już za nisko - obrazu nie ma nigdzie

No to niestety, sądzę że ta 100x jest niesprawna. Na allegro są często po 30-100zł więc nie ma tragedii.

Wymagane znaki:

Ktokolwiek to wymyślił, gratuluję.

.ale przy pracy z immeryjną 100x PZO - i tak polecam pracować ze szkiełkiem nakrywkowym.
10 9 8 7 6 5 4 3 2 1

Kupiłem inną immersyjną achromatyczną setkę PZO i ta działa wyśmienicie. Dzięki za porady