Strona 1 z 3

ingerencja w płeć i cechy dziecka

: 16 cze 2010, o 16:49
autor: marangan
jak w tytule. co sądzicie o możliwości wyboru płci dziecka przez rodziców, a może i dalej idacej ingerencji, która ma szansę w nastepnych latach stać się powszechniejsza?

Re: ingerencja w płeć i cechy dziecka

: 16 cze 2010, o 18:10
autor: malgosi35
To w wielu kulturach nie będzie dziewczynek.

O eugenice była już dyskusja na forum. Poszukaj sobie

Re: ingerencja w płeć i cechy dziecka

: 20 cze 2010, o 17:52
autor: rastman
ja jestem za!

Re: ingerencja w płeć i cechy dziecka

: 4 sie 2010, o 10:13
autor: Mariusz-H
Albo świat nie jest na to gotowy, albo jest to niepotrzebne, albo i to i to.

Re: ingerencja w płeć i cechy dziecka

: 8 sie 2010, o 15:45
autor: Tau
I świat stałby się mieszkaniem dla identycnzych wymuskanych idealnych ludzi . A co za tym idzie w końcu nastąpiły by mutacje dziwne.

W tej materii nie szperać jeśli to niekonieczne (wyjątek uniknięcie choroby genetycznej, zamiast produkować żywe lalki Barbie i Ken).

Re: ingerencja w płeć i cechy dziecka

: 3 wrz 2010, o 08:30
autor: Pleiades
Ja jestem za wyborem płci, sama bym chętnie znalazła ośrodek w Polsce, który by seksował plemniki przed unasienieniem partnerki. Problemów z tym technologicznych już nie ma, więc. może ktoś już coś takiego robi.?
Ja bardzo chciałabym dziewczynkę, ale mam chłopaka Jak następny będzie znów chłopak, to ja się chyba zabiję

Re: ingerencja w płeć i cechy dziecka

: 3 wrz 2010, o 09:20
autor: malgosi35
Pleiades,
Spróbuj metod naturalnych. Poznaj swój cykl i wykorzystaj różnice w szybkości i czasie życia plemników.

Re: ingerencja w płeć i cechy dziecka

: 3 wrz 2010, o 09:23
autor: malgosi35
Pleiades pisze: Problemów z tym technologicznych już nie ma, więc. może ktoś już coś takiego robi.?
Ciekawa jestem tych problemów technologicznych.
Jestem niedouczona, może coś więcej napiszesz.

Re: ingerencja w płeć i cechy dziecka

: 13 maja 2011, o 22:36
autor: Ohaminus
Jestem bardzo na nie. To zbyt duża ingerencja w naturę.

Re: ingerencja w płeć i cechy dziecka

: 13 maja 2011, o 22:44
autor: Lektom
Pleiades pisze:Ja jestem za wyborem płci, sama bym chętnie znalazła ośrodek w Polsce, który by seksował plemniki przed unasienieniem partnerki. Problemów z tym technologicznych już nie ma, więc. może ktoś już coś takiego robi.?
Ja bardzo chciałabym dziewczynkę, ale mam chłopaka Jak następny będzie znów chłopak, to ja się chyba zabiję
wiesz co? może daruj sobie następne dziecko. co byś go nie skrzywdziła takim nastawieniem. jakby twoje dziecko się dowiedziało, co mówiłaś przed jego urodzeniem to chyba ono by się prędzej zabiło niż ty.

Re: ingerencja w płeć i cechy dziecka

: 14 maja 2011, o 22:07
autor: Dali
Na dobre zdecydowanie nie wyszłoby to ogółowi, nie mówię tylko o potencjalnych błędach, zmniejszeniu różnorodności ale chociażby o sytuacjach, gdzie proporcje płci zostałyby zachwiane.

Re: ingerencja w płeć i cechy dziecka

: 7 cze 2011, o 20:31
autor: TheRavishment
Uważam, że taka ingerencja w naturę nie przyniesie w przyszłości pożądanych skutków. Jestem bardzo przeciwna rodzeniu dzieci o zaplanowanej płci i cechach. w tym przypadku nauka niebezpiecznie posunęła się do przodu. Co będzie za jakiś czas? Masowa produkcja schematycznych ludzi?

Re: ingerencja w płeć i cechy dziecka

: 7 cze 2011, o 21:47
autor: AnnaWP
Tak tylko nawiasem mówiąc - nie ma rzeczowych danych potwierdzający faktyczne różnice w częstości wystąpienia określonej płci dziecka, a czasem, jaki minął od stosunku do zapłodnienia - to miejska legenda, chociaż usilnie promowana.
Analiza statystyczna, z jaką się spotkałam, wykazała, że nie ma takiej korelacji. Nie każcie mi grzebać, bo teraz idę spać

A co do wyboru płci. Jestem w stanie zrozumieć jakiś stopień preferencji, sama od dawna myślałam, że dziewczynka byłaby lepszym rozwiązaniem. Ale nie rozumiem, jak ta preferencja może stać się na tyle silna, żeby ingerować w rozwój zarodka. Czy nie bardziej sensowne jest np. wykluczenie ciężkich chorób genetycznych?

No. i po kilku latach starań nasze preferencje jakby słabną. wtedy marzy się o dziecku po prostu, bez zastanawiania się nad płcią. I chyba tak powinno być