Biolog.pl

Witam wszystkich zoofilii".

Ostatnio przerabiając arkusze z Olimpiady Biologicznej, natknąłem się na zadanie w którym jest napisane, iż pies słysząc syrenę karetki odczuwa silny ból - jest to związane z pobudzeniem u niego mechanoreceptorów i nocyreceptorów.

I pytanie do was czy jest to prawda? Strasznie mnie to ciekawi.

Aż jutro swojemu burkowi puszczę takowy sygnał MP3 i zobaczymy co to wymyśli ten mój piesek.

Weź psa zostaw! zwierzęta słyszą większy zakres częstotliwości dźwięków, mp3 to Ci takich częstotliwości nie obśłuży

To jakby karetka jechała, to wszystkie okoliczne psy wyłyby z bólu.

Pies mojego sąsiada zawsze wyje jak jedzie karetka. Najpierw słysze jego a potem karetke, wiec cos w tym chyba jest.

Czy ja wiem?
Mam dwa psy.
Młodą 2 letnia suczkę i 13letniego samca.
Suczka od samego początku wyła razem z syrenami. Samiec NIGDY, aż nie nauczył się od młodej i teraz razem wyją Starszy zaczął dopiero jak zobaczył ze tak mozna. Wczesniej - totalna ignorancja.

Ciekawe, pierwsze słyszę! Trzeba będzie o tym poczytać w wolnej chwili.

To normalne zachowanie psa zwłaszcza gdy w domu śpi małe dziecko. W czasie kiedy jedzie karetka można go czymś zająć. Ja mojemu pupilowi daję snacka. Skutkuje. Jego łakomstwo jest silniejsze od zewu natury.

Jak mieszkalem na wsi i mieliśmy psa i jechała karetka którą nawet słabo gdzieś z oddali było słychać to zawsze wył. I też tak było że najpierw słyszałem psa i myślałem: pewnie jedzie karetka, i faktycznie jechała. Nie wiedziałem że to w bólu, to bardzo smutne i nijak nie da sie zwierzaka przed tym uchronić.

Coś wtym jest, psy bardzo nie lubią głośnych dźwięków takich jak petardy czy wybuchy. Więc w miarę możliwości trzeba psa chronić.

w sylwestra zawsze daje psiakowi cos na uspokojenie bo bardzo sie boi wystrzalow, on to jak odkurzacz jest wlaczony to ucieka

No niestety pies ma bardziej wyczulony słuch od nas, więc jest to bardzo możliwe. Ja szczególnie w sylwestra korzystam ze stoperów dla psów, dzięki czemu fajerwerki mu nie są straszne.

Wcale mnie to nie dziwi. Zwierzęta mają bardziej wyczulony słuch i nie chodzi tutaj tylko o syreny.