Biolog.pl

jak dla mnie to po jakiego ch*** tyle tych uczelni, lekarze są tylko uciekają za granicę(lepiej z tym coś zrobić), za nie długo to będzie tyle tych medycznych w Polsce że byle debil się dostanie na lekarski i jeszcze skończy,albo skończy się na tym że lekarz dostanie najniższą krajową na lek powinno być trudno się dostać i krótka piłka

licealistaa2012 pisze: lekarze są tylko uciekają za granicę(lepiej z tym coś zrobić)

To znaczy co chciialbys z tym zrobic konkretnie? Dac im takie pensje zeby chcieli zostac, czy bzdurnymi przepisami zmusic do pracy w Polsce?

A temat tych trzech miast przewija sie na biologu od lat - i do tej pory nikt jeszcze zadnej cegielki pod zaden budynek nie postawil (a zaplecza do nauk przedklinicznych nie ma z tych miast zadne, i wszystkie deklaruja zamiar zbudowania Super-Hiper-Centrum-Wszystkiego-Co-Sie-Da, i od lat jest to ponoc no juz niemalze zaraz za chwile). Najdalej jest bodaj Rzeszow, ktoremu udalo sie rozpisac przetarg na projekt takiego budynku. No mimo najszczerszych checi nie widze jak to sie przeklada na przyjmowanie ludzi od 2014 roku.

Dowiedzialem sie o czyms takim w grudniu, myslalam ze kolega zartowal, ale
jednak sa takie plany Skoro randomlogin piszesz, ze ten pomysl od paru
lat istnieje, to pewnie jeszcze dlugo tych trzech uniwersytetow nie
otworza, skoro do tej pory to sie nie udalo.
Jesli brakuje lekarzy, to niech zwieksza troche limity przyjec na lekarski na istniejacych uczelniach.

sylwia1508 pisze:Skoro brakuje lekarzy, to niech zwieksza limity przyjec na lekarski

Ale tych medycyn nie chca otwierac zeby wiecej lekarzy bylo. To nie jest w zadnym wypadku odgorny pomysl - wrecz przeciwnie, MZ wcale jakos bardzo chetnie sie na to nie godzi. Idea jest oddolna, bo to by pozytywnie wplynelo na dane wojewodztwo/miasto. To ze wtedy zwiekszylby sie w skali kraju limit przyjec jest tylko skutkiem ubocznym - centralnie patrzac niepozadanym.
Zreszta w Polsce nie brakuje lekarzy tylko pieniadzy. A jak przegna ze zwiekszaniem limitow to spieprza rynek, dokladnie tak jak to sie stalo z mnostwem innych kierunkow/zawodow.

randomlogin pisze: Idea jest oddolna, bo
to by pozytywnie wplynelo na dane wojewodztwo/miasto.

Tak wlasnie myslalem, ze to chyba glownie o to chodzi. Mam cicha nadzieje ze jednak Ministerstwo Zdrowia nie zgodzi sie na utworzenie tych trzech uniwersytetow. - tylko tego brakuje, zeby byl przesyt lekarzy.

sylwia1508 pisze:Mam cicha nadzieje ze jednak Ministerstwo Zdrowia nie zgodzi sie na utworzenie tych trzech uniwersytetow. - tylko tego brakuje, zeby byl przesyt lekarzy.

Przesytu lekarzy nie będzie, bo otwarcie nowych uniwerków nie oznacza nagłego zwiększenia miejsc specjalizacyjnych.

Z jednej strony wygoda dla samych studentów, bo nie każdego stać na studia w innym mieście, z drugiej strony koszty i wielkie nie-wiadomo-co: nie wiadomo jaka kadra, nie wiadomo jakie zaplecze.

Może studenci z Olsztyna się wypowiedzą jak się studiuje w mniejszym mieście (w końcu mniejsze niż wymieniany Rzeszów czy Kielce)? Oceniając z perspektywy tych paru lat (pierwszy rocznik z tego co kojarzę: 2008, więc nikt jeszcze nie skończył): uczelnia poradziła sobie?

Z tym zwiększeniem ilości lekarzy to też reforma niby ma załatwić sprawę. Dla mnie argument za przeproszeniem do d*** skoro miejsc specjalizacyjnych nie przybędzie, a lekarze będą wyjeżdżać. Ale nawet jeśli otworzą ten lek w tych 3 miastach to nie przesadzajmy, progi spadną może o góra 2-3 punkty, więc przysłowiowy debil i tak się nie dostanie. Na niestacjonarnym leku są niższe progi i nikt chyba nie mówi o tych ludziach debile".

Ammber pisze:Z tym zwiększeniem ilości lekarzy to też reforma niby ma załatwić sprawę. Dla mnie argument za przeproszeniem do d*** skoro miejsc specjalizacyjnych nie przybędzie, a lekarze będą wyjeżdżać.

To jest przede wszystkim argument z dupy dlatego, ze bedzie jeden podwojny rocznik. I tyle - w nastepnych bedzie z grubsza taka sama ilosc nowych lekarzy jak w poprzednich. Wiec trudno tu mowic o jakiejs wielkiej kurcze zmianie - takze tak, to argument dla idiotow. Beda wyjezdzac probuja zepsuc zamiana LEPu na LEK - za niedlugo bedziemy wiedzieli czy sie im to udalo, choc prawde mowiac nie wydaje mi sie.

Ammber pisze:Na niestacjonarnym leku są niższe progi i nikt chyba nie mówi o tych ludziach debile".

Czasem nawet prowadzacy ktorzy tak mowia sie zdarzaja.

Ankietowani chyba odpowiadają na pytanie czy chcą żeby tam powstały uczelnie, a nie czy by poszli jakby tylko tam się dostali, wtedy byłoby 100% na tak ^^
A w Zielonej Górze musi być uczelnia, przecież tam chyba dzieje się akcja w Na dobre i na złe


Jak to zauważył random punkt widzenia bardzo zależy od punktu siedzenia. Póki się nie ma odpowiedniego wyniku Ci którzy są pod progiem nie są debilami.
Dla mnie nie nadają się do czegokolwiek ludzie oceniający kogoś po wyniku matury/kierunku/uczelni, a nie ci z niższymi wynikami]

najważniejsze jest studiowanie medycyny a nie to w jakim mieście, oczywiście niektórzy wybierają najpierw miasto a potem kierunek, większość idzie tam gdzie się dostanie albo wybiera jeśli dostanie sie na więcej uczelni

Trzyszcz chodziło mi o pytanie w stylu na wszystkie uczelnie zbrakło, a tam tylko się dostałem/dostałam.

Trzyszcz pisze:A w Zielonej Górze musi być uczelnia, przecież tam chyba dzieje się akcja w Na dobre i na złe

To byla Lesna Gora afair.

sylwia1508 pisze:Trzyszcz chodziło mi o pytanie w stylu na wszystkie uczelnie zbrakło, a tam tylko się dostałem/dostałam.

No domyślam się, dlatego wyniki mnie dziwią, nie wierzę że ktoś by tam nie poszedł w takim wypadku. Nawet te taborety, które uważają, że jakiś dobry poziom jest tylko na niektórych, jak mają słaby wynik szybko zmieniają zdanie.

randomlogin pisze:

Trzyszcz pisze:A w Zielonej Górze musi być uczelnia, przecież tam chyba dzieje się akcja w Na dobre i na złe

To byla Lesna Gora afair.

Aha, dlatego się nie podoba części ten pomysł ^^