Biolog.pl

Ruch na stronie powoli wygasa, ale zanim zapadnie w śpiączkę aż do kolejnej matury mam do was pytanie - jak się na studiach żywicie?

Chodzi mi o to, czy sami gotujecie sobie obiady czy może korzystacie z lokali gastronomicznych. Jak jest taniej? Gdzie najsmaczniej? Czy warto chodzić na stołówkę na terenie Kortowa? A może jedziecie na samych kanapkach?

Pościk stary acz dorzucę swe trzy grosze. Jeśli chodzi o studiowanie na kierunku lekarskim
Ja rzadko miewam czas na to żeby sama gotować - robią to zazwyczaj tylko w weekendy. Polecam słoiki od mamusi - stary niezawodny sposób na szybki, tani i smaczny obiad. Na latach 1-2 dużo jest zajęć na Kortowie, wówczas polecam zaglądać do ww stołówek akademickich. Są trzy główne - Kuźnia i Kwadrans a także w Centrum Konferencyjnym obok Biblioteki. Obiady są tanie - zestaw obiadowy kosztuje 10 zł(dwa dania plus kompot). Nie są to oczywiście porcje duże, ale starczy żeby się najeść. Jedzenie jest smaczne ( to dla mnie przynajmniej b.ważne). Mając zajęcia w kompleksie szpitali na Warszawskiej polecam bardzo bufet Domowe Smaki koło Solarium. Można tam tanio, dobrze i bardzo smacznie zjeść. Obsługuje tam miła Pani, która czasem ma tendencję do gadatliwości . Śniadania i kolacje zawsze we własnym zakresie, codziennie. Oczywiście - taniej jest gotować samemu i kiedy tylko mam trochę więcej czasu, gotuję sobie na przykład garnek zupy, potem rozlewam i zamrażam. W ten sposób mogę sobie wieczorem odgrzać jako kolację.