Biolog.pl

Chciałbym spróbować zacząć tworzyć, wyłącznie w celach naukowych i w celu zdobycia doświadczenia ekstrakty z roślin leczniczych(obiecuje, że nikomu do testowania tego dawać nie będe). Mieszkam przy lesie, czasu też mam nawet sporo. Mam niewielkie doświadczenie, gdyż laborków z chemii miałem z jakieś 100 godzin, biochemii nie liczę, bo to trochę inna bajka. Na laborkach w tamtym roku do ekstrakcji korzystałem z tego Mógłby mi ktoś pomóc albo zaproponować od czego mógłbym zacząć. Jakąś prostą roślinę, np. rumianek. Wystarczy sama destylacja? Jakie szkło powinienem sobie skombinować tak, żeby za dużo kasy na to nie wydać. Jak jest z niektórymi odczynnikami potrzebnymi do destylacji, legalność itp.

Wiele związków leczniczych ekstrahowanych z roślin ulega rozkładowi z powodu źle przeprowadzonej ekstrakcji (odczynniki i procedury). Jeśli chcesz się zająć ekstrakcją z roślin leczniczych to domyślnie ekstrakt powinien zawierać lecznicze związki. Tylko jak sprawdzisz, czy udało Ci się zachować ich moc, skoro zarzekasz się, że nie będziesz ich testował?
Olejki eteryczne są trwałe w odróżnieniu od wielu ekstraktów leczniczych i mają miłe zapachy. Proponuję rozpocząć od izolacji olejków eterycznych ze skórek cytrusów, igieł sosny, wspomnianych w skrypcie goździków itp.
Na początek proponowałbym opanować samą destylację z parą wodną, albo przy użyciu zestawu laboratoryjnego, albo poprosić znajomego o skonstruowanie jakiegoś alembika.