Biolog.pl

pisze tu aby zapytac o rade berdziej niz o cos innego. moze mi tutaj ktos udzieli odpowiedzi bo widze ze to forum medyczne. mam 17 lat od kilku lat (ne potrafie powiedziec ilu czy 4 czy wiecej) mam dziwne zawroty głowy kiedy wstaje z łóŻna lub z krzesła jednoczesnie robi mi sie ciemno przed oczami i nie moge ustac na nogach bo robi mi sie słabo mam je od bardzo dawna tyle pamietam, nie trwa to wiecej jak 10 sekund czasem jest to kilka razy dziennie a czasem wogole mija mi i wraca. nie wiem czy sie tym przejmowac czy nie sadze ze nie ja jedna tak mam moe sie ktos wypowiedziec :?:

roksanko - przy szybkim wstawaniu zdarzają się nagłe spadki ciśnienia krwi - wstawaj zawsze powolutku z krzesła. Ale może być to objaw jakiejś choroby krążenia skoro zdarza się często więc lepiej zgłoś się do lekarza

Przyczyn moŻe być setki, moŻe być wada serducha etc. Co do analityki cwiczenia sa rozne labolatoria itp, anatomia tez ejst wiec pewnie jakies prosektorium jest a to nic strasznego pzodrawiam.

Johny_B pisze:Przyczyn może być setki,

Może być. Ale najprawdopodobniej jest to chwilowe niedotlenienie mózgu spowodowane szybka zmianą postawy, zwłaszcza z pozycji siedzącej. Jest to pozycja nie wymagajaca dużej ilości powietrza(oddech w takiej pozycji jest zazwyczaj płytki). Dolegliwość ta nasila się zwłaszcza w okresie dojrzewania, kiedy zapotrzebowanie ciała na tlen jest większe(większe spalanie węglowodanów).
Radziłbym jednak kontrolę ciśnienia i wietrzenie pomieszceń w których przebywasz(mnie to pomagało).

Roksana trochę zbyt mało informacji.
Zawroty głowy są codziennie jak wstajesz z łóŻka?
Kiedy wstajesz z łóŻka, budzik cię budzi i natychmiast wstajesz?
Wstajesz wtedy gdy jesteś juŻ rozbudzona (po rozbudzeniu trochę leŻysz)?

Ta ostatnia wersja jest najprzyjemniejsza do wstawania.

Zawroty głowy mogą być spowodowane także zaburzeniami błędnika. A tak a propos to ja mam to samo Raz jak wstałem z łóżka zrobiło mi się ciemno w oczach i nawet nie wiedziałem kiedy upadłem na podłogę.

Zaburzenia pracy błędnika są niezależne od podnoszenia się. Objawiają się podczas chodzenia i normalnej aktywności i często nasileniem choroby lokomocyjnej.

Krótkotrwałe nieprzyjemności podczas nagłego podnoszenia są dość typowe - układ krwionośny potrzebuje seksundki na dostosowanie się do nowej pozycji ciała.

Dokładnie. Pracuje wolniej w pozycji siedzącej, a szybciej w aktywnej(stojącej).

Co do błędnika to się nie zgodzę. Za ruch w pionie odpowiadaja osobne receptory umieszczone w woreczku. Ich zaburzenie może powodować pewne dolegliwosci podczas wstawania ale nigdy utrate świadomosci(to wystepuje wtedy kiedy robi sie ciemno przed oczami i jest spowodowane niedotlenieniem mózgu)
Choroba lokomocyjna to zazwyczaj zaburzenie receptorów łagiewki(odp. za przyspieszenie liniowe w kierunku poziomym).

to moŻe być objaw anemii. Znam to z autopsji. Radzę zbadać krew.

Hmm a może jest to spowodowane nieprawidlowym odżywianiem. Gdy np nie zjem rano sniadania to mam identyczne objawy dlatego staram się coś przegryźć przed wyjściem z domu.

pewnie teŻ. Grozi ci wtedy spadek poziomu cukru we krwi, a to daje podobne objawy

Podane przez Roksane objawy nie pasuja ani do anemii, ani spadku poziomu cukru. Owszem jest potem uczucie słabości i czasem nawet zawroty głowy. Nie robi sie natomiast ciemno przed oczami. To objawy typowe dla niedotlenienia mózgu, ale nie tylko. Podobne efekty są podczas wstrzasu anafilaktycznego, czy długotrwałe przebywanie z rozpuszczalnikami.
W takich przypadkach niezaszkodzi wizyta u lekarza i kontrola cisnienia. Jesli lekarz tak zadecyduje to również badanie krwi, ale o tym on zadecyduje.

Również sądzę że to efekt niedokrwienia, warto może zwyczajnie popracować nad kondycją fizyczną, bo to wpływa też na szybkość dostosowywania się układu krwionośnego do nowej sytuacji, ale czasem zdarzy się taki mały zawrót każdemu.

Co do błędnika - niestety efekty mogą być bardziej nieprzyjemne, włącznie z chwilowymi utratami świadomości - moja mama ma nawracające zapalenia, więc mam z tym kontakt bezpośredni. Wtedy hospitalizuje się na kilka-kilkanaście dni, bo stan jest dość poważny. Łagodniejsze objawy leczy się w domu.