Adax82 pisze:Widziałem to na youtube: ble, ble, ble i dziwię się, że nauczyciel od fizyki opowiada takie rzeczy. Samo doświadczenie jest dość widowiskowe, ale jak nie ma się wiedzy to wyciąga się nieprawdziwe wnioski z obserwacji. Nie ma tu żadnej tajemnicy - jest to trywialne zjawisko i będące przedmiotem zadań na maturze z fizy R.
Moim zdaniem właśnie tak powinni uczyć wszyscy nauczyciele - opowiadać o rzeczach tak ciekawych, że uczeń jest na tyle zdeterminowany, żeby szukać o tym informacji w internecie.
To samo jest z filmikiem, który wstawiłem. To ma po prostu zainteresować innych. Wiadomo, że
trzeba stosować pewne uproszczenia, właśnie po to, żeby było to bardziej zrozumiałe dla przeciętnego widza, czy też ucznia szkoły średniej/gimnazjalnej.
Adax82 pisze: A jak słyszę, że piłka spada z prędkością 4 m/s ( w ruchu przyspieszonym! bo uchwycenie takiej prędkości jest możliwe tylko i wyłącznie w określonym momencie czasowym ) to zniżamy się do poziomu podstawówki ( marnej zresztą ).
Przecież na filmiku pokazał, że chodzi o chwilę w której większa piłka już styka się z ziemią, a podana
w przybliżeniu prędkość jest jak najbardziej prawdopodobna uwzględniając opory ruchu i wysokość z jakiej zostały wyrzucone piłki.
A w podstawówce to się uczy dzielenia, a nie fizyki!
Adax82 pisze: A już dalsze dywagacje typu: jakby było 32 piłki to osiągnęlibyśmy prędkość światła, to już mniej niż zero": a zjawisk relatywistycznych to nie łaska ocenić?
No i znowu muszę się stanąć w obronie twórcy wyżej wspomnianego filmiku, bo mówił on, że piłka osiągnełaby prędkość
zbliżoną do prędkości światła, więc raczej nie zapomniał o zjawiskach relatywistycznych.
Tak na koniec od siebie dodam, że moim zdaniem samo posiadanie wiedzy przez nauczyciela np. szkoły średniej nie jest jakoś imponujące, ale przekazywanie jej uczniom w sposób ciekawy i taki, żeby ich to zainteresowało to już prawdziwa sztuka.