Biolog.pl

Witajcie

Szukam kogoś kto jest bardziej w temacie niż ja, bo mam trochę wątpliwości co do studiów.

Chciałbym zająć się w przyszłości pracą naukową.

Tutaj jest kilka moich pytań:
1) Jak jest z pracą po biologii? W szkole nie chcę uczyć.
2) Gdzie najlepiej studiować biologię? Uniwersytety, czy uniwersytety przyrodnicze, czy może jeszcze coś?
3) Czy dużo jest matmy na tych studiach albo czy jest bardzo zaawansowana? Nie radzę sobie najlepiej z nią.
4) Jaką specjalizację mogę wybrać po biologii?
5) Jako naukowiec zarobię wystarczająco by się utrzymać?

To chyba te, które mnie najbardziej nurtują.
Proszę bardzo o pomoc.

PS Co myślicie o neurobiologii jako czymś czym można zająć się w życiu? W Polsce pewnie zbyt dużych perspektyw nie ma.

Pytasz o pracę studentów?
90% studentów nie myśli o tym.

W praktyce z pracą jest dwojako. Dla większości nie ma pracy, bo ich poziom wiedzy nie kwalifikuje do żadnej pracy w zawodzie. U mojego szefa żony był nabór biologa, zgłosiło się 100 osób i żadna nie miała pojęcia o biologii. A każda niemal była po studiach. Po prostu dno kompetencyjne.

Moim zdaniem, jeśli ktoś wie co robi, ma swoje pasje, to warto próbować. Dla osób zdolnych, pracowitych praca jest. Różna, ale jest. Część zostaje na uczelni, a część rozbiega się po okolicznych opcjach. Ale znowu - czekając na dyplom nie uzyskasz za wiele, trzeba wcześniej, w czasie studiów zorganizować sobie jakiś punkt zaczepienia, typu wolontariat. Później, kiedy będą potrzebować pracownika, wybiorą tego, którego znają i który się pokazał z dobrej strony.

Tak, pytam o pracę studentów. Jeśli ktoś studiuje to pewnie w trakcie spotyka osoby ze swojego środowiska i wie czym one się zajmują.

Zdecydowana większość absolwentów biologii nie pracuje w zawodzie.
Jeżeli chodzi o wybór uczelni to teoretycznie najlepiej uderzać w te prestiżowe jak np. UAM, UJ, UW, UWr itp. Jeżeli chodzi o matematykę to nie ma jej wiele, natomiast przewija się na innych przedmiotach jak biofizyka, chemia fizyczna itp. A specjalność chyba wybierasz zgodnie ze swoimi zainteresowaniami, chyba że się mylę ?
Jeżeli chodzi o początkujących naukowców to też nie są to zawrotne kwoty. Inaczej już plasuje się pozycja profesora, kierownika instytutu itp. No ale do takich stanowisk dochodzi się dziesiątkami lat No chyba że wyjedziesz do Austrii czy UK, to tam sytuacja jest o wiele, wiele korzystniejsza jeżeli chodzi o zarobki