Praca po farmacji
: 28 wrz 2017, o 19:13
Cześć. Zaczynam w tym roku 1 rok lekarskiego, ale czuję że to nie dla mnie. Wybrałam ten kierunek, bo chciałam pracować w laboratorium nad jakimiś badaniami. Nie sądzę żeby spodobała mi się praca w szpitalu, nie lubię za bardzo kontaktu z pacjentami. Po każdym roku są praktyki w szpitalu, a od 3 są kliniki, wiec praktycznie przez całe studia jest się w szpitalu i bada się ludzi. Nie wiem czy to też nie za duża odpowiedzialność i stres. Jestem raczej spokojną osobą i wolę spokojną pracę, ale do wszystkiego można przywyknąć i się przyzwyczaić. Chyba rezygnuje i w następnym roku chce pójść na farmację, ale tutaj podobno trudno o pracę w jakiejś firmie farmaceutycznej, więc większość pracuje w aptece. Po lekarskim można liczyć na dobre zarobki około 40 że specjalizacją i własnym gabinecie. Farmaceuta ma chyba trochę gorsze perspektywy na przyszłość bo trudno otworzyć coś swojego poza apteka, wydaję mi się lekarz ma trochę więcej możliwości. Do lekarskiego zniechęca mnie to że po 7 latach można dopiero zarabiać jakiekolwiek pieniądze, dodatkowo dalej trzeba się kształcić a już będę trochę stara wiec nie wiem czy ktoś będzie mnie dalej utrzymywał. Bardziej lubię biologię niż chemię, na farmacji podobno jest mało biologii i to mnie martwi. Lubię genetykę, chciałabym pójść w kierunku medycyny przeciwstarzeniowej albo może wymyślanie metody leczenia różnych chorób na poziomie molekularnym. Leczenia poprzez obserwowanie jakichś zmian skórnych, słuchanie rytmu serca wydaje mi się nudne, interesuje mnie leczenie takie na poziomie molekularnym, po farmacji można to robić? Który kierunek lepiej wybrać?