Pies wyje, piszczy, płacze, beksa no :/
: 2 cze 2017, o 18:50
Witam, jestem Mateusz, jestem nowy na forum. Nie znalazłem nigdzie sposobu na mój problem. Mam psa, kilkunastoletni mieszaniec, stary ale trzyma się super, wigoru ma pełno, biega często i dużo. Jak szczeniak. Ale nie zawsze. Mieszkam z rodzicami, a jak tylko rodzice z domu wyjdą i zostaję z nim sam, albo on zostaje sam, to kładzie się pod drzwiami wejściowymi i piszczy albo wyje. Nie mam pojęcia co z tym zrobić, często muszę siedzieć w domu i nie mogę go zostawiać samego, były już skargi od sąsiadów na jego wycie. Jak zaczyna piszczeć, idę do niego i głaszczę, szturcham, pobudzam. Drażnię się z nim, łapię żeby uciekał, rozrusza się, poczuje w sobie zwierzęcą dzikość", zacznie biegać i merdać ogonem, uszy w górze, a po chwili znowu wraca pod drzwi i płacze. Przysmaki nie pomagają, na zabawki nie patrzy nawet jak go ten dół złapie. Nie wiem co mam robić no, pomóżcie I nie, nie jest to problem zdrowotny, pies jest zdrowy.