Biolog.pl

Chciałabym wiedzieć jak najwięcej o studiach weterynaryjnych.

Moim marzeniem jest studiować weterynarię, jednak bardzo dużo osób zniechęca mnie do tego - twierdzą, że są to bardzo ciężkie studia. Czy naprawdę jest tak trudno? Na co powinnam się przygotować wybierając ten zawód? Jakie są możliwości znalezienia pracy?

O odpowiedź proszę głównie studentów weterynarii, ale będę ogromnie wdzięczna za wszystkie posty.

Pozdrawiam

Widzę, że jeszcze nikt nie odpowiedział na zadane pytania, więc ja to zrobię

Nie jest łatwo, nigdzie nie jest, jak nie patrzeć, to są studia medyczne, jest bardzo dużo nauki, ale można w tym wszystkim znaleźć czas dla siebie.
Po czasie, kiedy wszystkie fakty zaczną się układać w logiczną całość, będziesz pod chodzić do tego z większym entuzjazmem, uwierz
Powinnaś przygotować się praktycznie na wszystko. Na zwłoki, na smród, na śmierć.
Niestety jak widzisz nie wszystko jest piękne.
Możliwości znalezienia pracy są największe w miastach, gdzie nie ma wydziałów medycyny weterynaryjnej. U mnie w mieście jest ich mnóstwo ofert pracy lub stażu.
Nie pozostaje mi nic innego jak gorąco polecić wetę.
Mimo trudu, stresu, płaczu i wysiłku, który wkładam w zdawanie kolejnych egzaminów, nie zamieniłabym tego kierunku na żaden inny. Odbywając praktyki w lecznicy przekonuję się o tym, że to jest właśnie to, co chcę robić w życiu, pomimo faktu, że nie zawsze jest kolorowo.

Pozdrawiam wszystkich , którzy już studiują i tych, którzy chcą studiować :)

O własnie widzę odpowiedź na również moje, nienapisane pytania Chcialabym dobrze zdać maturę i dostać się na weterynarie we Wrocu! Weterynaria to moje marzenie a Wrocław też mi sie podoba [i mam blisko do domu, bo jestem z Legnicy].ach

No to przede wszystkim życzę wam powodzenia i sukcesów. Trzymam za was kciuki.
Jestem dopiero w pierwszej klasie, ale mój cel to tez weterynaria. Coś nas więc łączy.

mój cel miała być medycyna. ale teraz ciągle o wecie myślę
jakby nie ta alergia to pewnie weterynarie bym wolała. co zrobić? ech.
ja nie wiem ,czy to normalne ale chciałabym bardziej zwierzętom pomagać, niż ludziom.

yo_medikusaa008 ja też wolałabym leczyć zwierząta niż ludzi.
Jakoś do zwierząt mam większe zamiłowanie, a nie mogę sobie wyobrazić jakbym ludzi leczyła. Ja bez zastanowienia wybieram weterynarie, nic innego mnie tak bardzo nie interesyje.
Ale obie mamy jeszcze dużo czasu, i na naukę do maturki, jak i na zastanowienia co do kierunku. Trzymam kciuki, że podejmiesz dobrą decyzje. Obie mamy jeszcze mnóstwo czasu.

paulinka_47 pisze:Ja bez zastanowienia wybieram weterynarie, nic innego mnie tak bardzo nie interesyje.

Mnie interesuje medycyna i weterynaria
medycyna mnie interesowała/interesuje bo tam są te choroby ludzi itd. lubię sobie o nich poczytać itd. .

paulinka_47 pisze:a nie mogę sobie wyobrazić jakbym ludzi leczyła.

No właśnie ja to samo

wiecie. jakby nie ta alergia, to pewnie byłaby to weterynaria. ale co robić
ech.

Jestem dopiero w 3kl. gimnazjum i zastanawiam się właśnie nad przyszłością związaną z weterynarią. Kocham zwierzęta i chciałabym im pomagać. Jaki najlepiej wybrać profil w LO? Bio-chem?

zdecydowanie biol-chem,bo to przygotuje najlepiej do matury rozszerzonej z biologii i chemii, które są w rekrutacji wymagane.

no tak, tylko należało by dodać, że przynajmniej w Warszawie co prawda jest masę głoszeń z pracą dla weterynarzy, ale zarobki są śmieszne. 1200 miesięcznie na rękę, praca w lecznicach które są czynne 24/7, czyli dyżury nocne itp.Prowadzenie własnego gabinetu też się podobno nie opłaca.

Także radził bym przemyśleć wybór osobom, które nie są gotowe wyprowadzić się z miasta w którym studiują.

Polecacie może jakieś miasto stosunkowo blisko Wawy gdzie weterynarze mają lepiej? Tak żeby dało się w max 1,5h do stolicy dojechać samochodem.

kto Ci powiedzial ze prywatny gobinet sie nie oplaca?!

wojtekm pisze:Prowadzenie własnego gabinetu też się podobno nie opłaca.

Racja, przez pierwszy rok czy półtora jest ciężko, żeby nie powiedzieć tragicznie. Wszystko zależy w jakim punkcie miasta otworzysz gabinet.
Zanim zaczniemy porządnie zarabiać, niejednemu pewnie przejdzie przez głowę myśl, żeby to zamknąć.

ja sie jeszcze nie spotkalam z kims kto ma gabinet i byloby mu ciezko nawt na poczatku, ale przeciez zawsze poczatki sa ciezkie, trzeba sobie wyrobic opinie