Jak choćby w przypadku polopiryny, gdzie 800 mg kwacu acetylosalicylowego to miniumum, które działa na przecietnego dorosłego osobnika.Aniaww pisze: 1) trudności oszacowania dawki oznaczają również możliwość przyjęcia zbyt małej dawki.
Niestety częściej zdarza sie na odwrót.
Dlatego leki wziewne mają obecnie postać dozowników, gdzie róznice w odmierzeniu dawki są akceptowalne. Są one naprawdę tak niewielkie, że wieksze powstają kiedy zwrócimy uwagę na masę ciała i pojemność płuc. W aerozolach bowiem badziej zwraca się uwagę na odpowiednie stężenie, gęstość i objetość gazu wziewnego (zwłaszcza w astmie gdzie dochodzi do skórczu oskrzeli). Część lekarzy poleca pacjetom odcinać dno butelki plastikowej, aby góry użyć jako inhalatora.Aniaww pisze:Pamiętajmy że lek musi mieć formę sypką lub aerozolu, a nie starannie odmierzonej tabletki, więc praktycznie w warunkach domowych nie jest możliwe odmierzenie dokładnej dawki.
Nie podejmę się wyjaśnienia sposobów i zależności dyfuzji i wchłaniania subst., bo myślę że brak mi jeszcze wiedzy. Myślę także, że podawanie w jaki sposób ustala się dawkę mija się z celem, bo zmienych i parametrów jest zbyt wiele dla laika i należy to pozostawic specjalistom.
Więc jeśli napisano 1 tabl. dziennie to tyle należy brać, chyba że lekarz stwierdzi inaczej