Wolontariat w lecznicy weterynaryjnej

Dyskusje o zwierzętach domowych jak psy, koty, gryzonie, rybki, szynszyle i tchórzofretki ale również ptaki, gady i płazy.
mary6
Posty: 4
Rejestracja: 14 maja 2012, o 18:51

Wolontariat w lecznicy weterynaryjnej

Post autor: mary6 »

Witam
Jestem w liceum i za rok planuję iść na weterynarię. Chciałabym przypatrzeć się z bliska pracy weterynarza i pomyślałam, że mogłabym spytać moją panią wet o to, czy wyraziłaby zgodę na to, żebym mogła działać u niej w lecznicy na zasadzie wolontariusza": przychodzenie, podglądanie, jakaś pomoc typu umycie podłogi Mogłabym jej pomóc w takich prostych czynnościach, a w zamian za to popatrzeć na pracę weterynarza od kuchni". Oczywiście mówię o WOLONTARIACIE, bez wynagrodzenia itd. Nie chcę jednak postawić Jej w głupiej sytuacji, bo może nie chciałaby, żeby ktoś plątał się jej pod nogami w pracy. Dlatego mam do Was pytanie. Czy ktoś z Was był wolontariuszem w lecznicy? Czy takie historie w ogóle mają rację bytu? Jeśli tak, to jak wyglądał ten Wasz wolontariat, w czym pomagaliście, przy czym mogliście być itd.?
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Awatar użytkownika
zoo_
Posty: 2101
Rejestracja: 13 maja 2011, o 15:25

Re: Wolontariat w lecznicy weterynaryjnej

Post autor: zoo_ »

Mają rację bytu jak to ujęłaś. Co prawda nie ja, ale moja mama pomagała swojej znajomej, było to właśnie coś typu: coś podać, sprzątnąć stół po zwierzaku, czasem jakieś prościutkie zabiegi typu przycięcie pazurów etc.
Musiałabyś trochę wyczuć co wet na to, ale wydaje mi się, że jeśli grzecznie zapytasz to nie będzie to nic złego
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości