Ależ wiadomo jakei czynniki sprzyjają wczesnej inicjacji: alkohol, narkotyki, nacisk grupy rówieśniczej, u chłopców często ciekawość a u dziewcząt chęć pogłebienia więzi.doktorka pisze:e to nie takie proste. nie mozna jednoznacznie okreslic czynnikow wplywajacych na wczesna inicjacje, ktora najczesciej jest po prostu impulsem. mowiac krotko w tej kwestii nie mozna za wielewyedukowac". mozna natomiast edukowac w kwestii STD np i zdrowotnych skutkow wczesnej inicjacji (np CIN3), bo po 1 jest to najwazniejsze, po 2 jest chyba jednak argumentem najbardziej przemawiajacym do dzieciakow, ktore wtakim wieku sa przekonane o swojej dojrzalosci i doroslosci akurat.sowiniec pisze:Jak dzieciak czuje się kochany w domu, nie bedzie szukal milosci a własciwie jej namiastek na ulicy.
Poza tym popatrz: z jednej strony piszesz, ze inicjacja to impuls a z drugiej żeby dawać racjonalne argumenty. Albo emocjonalny impuls, albo racjonalne dzialanie. I w wieku dojrzewania będa raczej emocje i burza hormonów a nie wazenie argumentów. Nastolatki w UK WIEDZĄ o zagrożeniach. I to nie ma wpływu na ich działanie. One potrzebują emocjonalnego wsparcia, bo to u nich szwankuje, a nie racjonalych argumentów (z intelektem u wiekszości z nich podejrzewam, ze jest ok)