zarobki lekarzy

Porady jak się dostać na medycynę, na kierunek lekarski. Wykaz punktów na poszczególnych uczelniach. Materiały do nauki, testy. Wzajemna pomoc w nauce.
Awatar użytkownika
jagodzio
Posty: 638
Rejestracja: 24 lut 2009, o 12:32

Re: zarobki lekarzy

Post autor: jagodzio »

Jankes_medyk: no nie wiem, czy za nic nie robienie, raz sa pacjencji raz nie.ale chyba jest roznica miedzy kims, kto uczy sie prawie 15lat po to, zeby pomagac ludziom A rehabilitantem/pielegniarka, ktory(-a) uczy sie bodajze 3lata lub 5 jezeli ma wieksze ambicje - jezeli nie pasuja im zarobki, to mogli po prostu isc na lekarski, przeciez kazdy moze, nie ma zakazow, nakazow, potrzeba tylko checi no i jako takiego IQ itp.

A słyszałeś o czymś takim jak powołanie? W dzisiejszych czasach fizjoterapeuta czy rehabilitant nie dostanie pracy bez wyższego wykształcenia. Dlaczego uważasz, że są zawody lepsze i gorsze? Dlaczego żeby zostać lekarzem od razu trzeba mieć większe ambicje? A może po prostu inne ambicje. Jeden chce się zajmować tym, a drugi tamtym.

Doktorka: jagodzio, pragne zauwazyc, ze Twoje pojecie w temacie, na ktory sie wypowiadasz, jest raczej mierne o ile nie bardzo mierne, wiec w ogole nie kumam, o co Ci chodzi, jesli uwazasz, ze lekarze maja tak cudownie i ich praca na dyzurze jest latwa i przyjemna, to zapraszam na medycyne, jak pozapier**** troche to Ci sie zweryfikuja poglady, zapewniam, 40zl za godzine na dyzurze to sa smieszne pieniadze, moja kosmetyczka kasuje tyle za 10 min roboty, ale nie narzekam, bo przeciez nikt nie kazal mi byc lekarzem, moglabym zostac kosmetyczka, a Ty- lekarzem, jesli uwazasz, ze to taka ekstra fucha, nie kumam dlaczego sie za to nie zabralas.

Nie przeczę, że nie mam jakiegoś specjalnego rozeznania w tym temacie, dlatego podałam przykład tego zakładu, w którym akurat wiem jak sytuacja wygląda. Za to, jak widać, Ty nie wiesz, ale uważasz, że pozjadałaś wszystkie rozumy i możesz się wypowiadać na ten temat. Otóż 40zł za dyżur w tym Centrum Rehabilitacji (bo to nie jest żaden szpital) to owszem śmieszne pieniądze, ale śmiesznie duże.
Jakbyś nie zauważyła, nie chodziło o moją opinię na temat zarobków lekarzy, ale wkurzyło mnie to jak doktor zwraca się do ludzi. Ech Ile razy można powtarzać to samo. Oceniałam tylko sytuację w tym zakładzie, a nie we wszystkich szpitalach.

Doktorka: co do tego, ze biedni rehabilitancji musza sie uzerac z pacjentami.blagam, nie rozsmieszaj mnie kobieto]

W czym mam Cię nie rozśmieszać? Uważasz, że zarabiają godziwie, czy że mają lekką pracę? Bo z tym, że w niektórych gabinetach jest śmieszna robota to się zgodzę. Siedzą sobie, piją kawę i wciskają guziczki. A najgłupsze jest to, ze rehabilitacji, którzy naprawdę muszą ciężko pracować i cały dzień mają zapierdziel dostają tyle samo kasy.

Morfeusz: Zwłaszcza jak przywiozą delikwenta zdrapanego z drzewa i trzeba go poskładać do kupy. Wybierz się dziecino na dyżur na chirurgięm kardiologię czy OIOK/OION i pogadamy.

Następny. Napisałam, że oceniam tylko sytuację w tym Centrum Rehabilitacji! To nie jest szpital. Tutaj przywożą ludzi żeby ich rehabilitować, a nie składać i tym zajmują się rehabilitanci. Lekarze jedynie zlecają zabiegi. Naprawdę bardzo rzadko coś się dzieje takiego, że trzeba ratować życie
Taka już nasza polska mentalność, że musimy narzekać. Doktor ostrzegł nieświadomych młodych ludzi, chcących zostać lekarzami, że wcale nie jest tak różowo, jak im się wydaje i dobrze, bo żeby to robić trzeba mieć powołanie i być przygotowanym na przeciwności, jakie stwarza ten chory kraj. Koniec amen, skończmy tę kłótnię
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: zarobki lekarzy

Post autor: doktorka »

no to nie oceniaj sytuacji i nie obrazaj calej grupy zawodowej kierujac sie sprawami w jakims centrum rehabilitacji, bo mozesz np kogos zdenerwowac, a nawet zasmucic]

40 zl za godzine to sa smiesznie male pieniadze, droga Jagodzio. wiecej zarabia moja kosmetyczka po zawodowce i ja, za godzine korkow z angielskiego kasuje 45. a ani ow kosmetyczka ani ja na korkach z angielskiego nie ratujemy niczyjego zdrowia ani zycia. mowisz ze lekarz sobie siedzi i nic nie robi na dyzurze, co jest ciezkim tekstem, ale zrzuce go na barki twej niewiedzy. tak samo pacjenci mowiaprzyszedlem po recepte a gnoj wykasowal mnie 30zl za 1min wypisania leku . ale nikt nie mowi juzzeby ten gnoj mogl wypisac recepte/pic se kawe na dyzurze musial sie uczyc 7 lat zeby miec prawo wykonywania zawodu, dostac sie na specjalizacje i uczyc sie kolejne srednio 5-6 lat, wiec pelen szacun i chetnie zaplace mu te 30zl".

jagodzia, powolania sa rozne itd, ale powolanie zawiera w sobie rowniez swiadomosc tego, co sie wybiera, wlacznie z wynagrodzeniem. z drugiej strony teoretycznie mozna by powiedziec, ze jakie ma znaczenie pensja, skoro pracuje sie wypelniajac swoje powolanie?]] hehe nom, duzo by mowicno a co do tego, ze jedne zawody sa lepsze od innych- no nie lepsze, ale niektore sa istotniejsze/wazniejsze, jak kosmetyczka mi nie zrobi manicure, to nie umre nastepnego dnia no nie.

Doktor sie zwraca jak sie zwraca, bo jest wkurzony i sfrustrowany sytuacja i glupim gadaniem ludzi, ktorzy nie znaja realiow tego zawodu, mimo, ze co niedziele ogladaja Foremke w szpitalu w Lesnej Gorze (klinicznym na dodatek), gdziekolwiek to jest.trudno mu sie dziwic.

no jak slusznie na koniec zauwazylas (yeah, hurra), nie mozna oceniac tego, co robia doktorzy na dyzurach po dyzurowaniu w Centrum Rehabilitacji, rownie dobrze mozna stwierdzic, ze orzecznik w ZUSie, skoro nie uczestniczy w krwawych scenach na codzien, to jest dowod na to, ze zasadnosc istnienia dyzurow lekarskich i w ogole lekarzy jest zadna.
Morfeusz pisze:One chcą po prostu zarabiać odpowiednio do tego co robią. Prawda jest taka, że robią sporo i bez nich szpital nie mógłby funkcjonować.
zazdroszcze miejsca pracy zatem, we wszystkich 5 szpitalach, w ktorych dotychczas mialam okazje uczestniczyc w codziennymzyciu szpitalnym (w tym raz jako pielegniarka)spotkalam 1 pielegniarke, ktora robila, co do niej nalezy, cala reszta robila zazwyczaj wiecej szkod niz pozytku i wydawala swoje marne pensje na liczne kosmetyki z licznych katalogow przegladanych podczas licznych przerw w pracy i jedzac liczne torty od pacjentow, obgadujac licznych lekarzy i swoje kolezanki pielegniarki rowniez, dodatkowo robiac sobie z nudow liczne badania laboratoryjne na nazwiska licznych pacjentow (malo tego, znoszac do badania krew calych swych rodzin) i pobierajac liczne obiady na nazwiska pacjentow, ktorzy zostali dawno wypisani. natomiast obowiazki ich byly
a/zwalane na studentow pielegniarstwa i wszystkiego innego, co sie tylko przewijalo przez oddzial
b/zapomniane (oddzial dzieciecy zakazny w poznaniu: pielegniarki po godzinie 14.00 sa gluche na wszelkie alarmy i dzwonki, wiekszosc oddzialow w roznych szpitalach :no chyba pani nie sadzi, ze my pania bedziemy myc, niech pani poprosi rodzine!")
c/wykonywane z wielka łaską i obrazą i czesto jak juz mowilam-przynoszace wiecej szkod niz pozytku (no sytuacje gdzie pielegniarka zalecenie wlewu dozylnego 2 x po 250ml zmienia sobie na 1x500ml nie majac zielonego pojecia, czemu jest 2 x po 250 a nie 1x500ltewnie, zeby jej na zlosc zrobic jest naprawde bardzo lajtowym przykladem)

wiec sorry, ale nie, nie sadze, zeby pielegniarki zarabialy nieadekwatnie do swojej pracy (2.000 na reke to jest naprawde adekwatna pensja do ich stosunku do pracy), oczywiscie zapewne sa wyjatki, ktore moga sie poczuc obrazone, ale jak mowie-udalo mi sie spotkac 1 dotychczas o zdrowym podejsciu, ze jak sie jakas prace wykonuje i podpisuje sie umowe o te prace na jasnych warunkach, to sie po prostu pracuje i robi sie to najlepiej, jak sie umie. a juz najzabawniejsze jest to, ze najbardziej oburzone sa pielegniarki siedzace w zwiazkach zawodowych, co najczesciej polega na doslownym siedzeniu, ewentualnie piciu kawy dla urozmaicenia i wypelnianiu jakis papierow, co zciezka praca przy pacjencie nie ma nic wspolnego.

Morfeusz zroznicowanie plac w zaleznosci od specjalizacji oddzialu, na ktorym sie pracuje, akurat w przypadku pielegniarek byloby bardzo wskazane.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: zarobki lekarzy

Post autor: Padre Morf »

doktorka to samo mogę powiedzieć o lekarzach np. o opiekunie specjalizacji kolegi, którego głownym zajęciem było siedzenie na kanapie z pielęgniarkami (rezydent pójdzie, zrobi, znieczuli, przyniesie kawę, wypełni dokumenty), a jak już chciał nam coś pokazać to albo próbował wsadzić rurę dziadziowi z POChP (potem się okazało, że to ostatnia rzecz jaką należy zrobić, bo dziadzio tak dycha jak ma lepsze dni) albo strzelał do pacjentow z ebrantilu na oślep i dziwił się, że ciśnienie leci na łeb na szyję.

Uznajmy, że w każdym zawodzie znajdzie się taka czarna owca

A co do robienia badań na nazwiska pacjentów to do dziś pamiętam jak koleżanka zrobiła sobie test ciążowy na nazwisko pacjentki i to co działo się potem
doktorka pisze:zazdroszcze miejsca pracy zatem
to raczej kwestia specyfiki oddziałów, na których pracuję. Ciężko jest wbić się na aneste/OIOM czy SOR bez odpowiedniego papierka. Roboty też sporo, a pacjenci nie dzwonią bo zwykle nie są w stanie.
Morfeusz zroznicowanie plac w zaleznosci od specjalizacji oddzialu, na ktorym sie pracuje, akurat w przypadku pielegniarek byloby bardzo wskazane.
ale to już jest - w wielu szpitalach, które znam anestezjologiczne i operacyjne zarabiają więcej niż te z pediatrii czy interny.
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: zarobki lekarzy

Post autor: doktorka »

no i cale szczescie, tak jak mowisz, na OIOMach zazwyczaj siedza pielegniarki z mgr na przyklad, wiec moze stad Twoje ewentualne zle wrazenia nt pielegniarek sa juz zatarte, co nie znaczy, ze te bez mgr nalezy wsadzic do gazu, i w ogole.nie umniejszajac itp itd etc
co do lekarzy- no owszem, z zazenowaniem stwierdzam, ze niektorzy sa skandaliczni w swym postepowaniu]

[ Dodano: Czw Mar 05, 2009 20:54 ]
Morfeusz pisze:strzelał do pacjentow z ebrantilu na oślep i dziwił się, że ciśnienie leci na łeb na szyję.


lepsze to, niz strzelac do kolegow z candida albicans, jak moj kolega grupowy jął poczyniac na mikrobachDDDDDDDDD
Dudek
Posty: 345
Rejestracja: 13 maja 2008, o 23:11

Re: zarobki lekarzy

Post autor: Dudek »

Kapkę stary temat ale bardzo interesujący.
Zarobki: Z tego co słyszałem (zaznaczam słyszałem) specjalizacja itd. to są bardzo marne zarobki, aczkolwiek nawet i do 3-4k da się dociągnąć czy są to małe pieniądze ? Wg. mnie nie, dlaczego? Skoro przez 6 lat studiów zarabiało się średnio 0zł ^^, ewentualnie na wakacjach coś dorobić, pomóc babci przy żniwach i dała czekolade czy inne takie , to 3-4k ,a niech będzie nawet 3k to już są jakieś pieniądze, pieniądze za które idzie się utrzymać bez problemu ! ([at] nie chce Cię atakować, ale skoro wydajesz 40zł na kosmetyczkę to nie dziwię się, że 40zł/h dyżuru to dla ciebie malo ), przepraszam jeżeli Cię uraziłem nie chciałem tego zrobić.)
Studia: Czy są dla debili ? Nie wiem, ja dookoła siebie nie zauważyłem śliniących się osób w dużo za dużych dresach, twarzą neandertalczyka i z wypowiedziamy w stylu Ide k**** sobie kur**** a tu k**** mi k**** wyskakuje k**** k**** , średnia 5.0 ? nie rozśmieszajcie mnie D chyba, że na późniejszych latach, no albo jednak jestem otoczony samymi debilami bo nikt takiej nie może złapać ). Kucie. no a jak inaczej się nauczyć tych wszystkich Bochenkowych prawd?
Myślenie? Pomaga. kilka razy mi zadek uratowało, jak nie wkułem to wywnioskowałem (lekko zaprzeczam słowom wyżej, ale tak było)

Lekarzu pokaż co masz w garażu - tak kiedyś nawoływali nasi biedni panowie z Wiejskiej. Ja przepraszam, ale kto zaraz po studiach ma Passacika B6 ? Honde CRV czy Audi A6 ? Nikt! Trzeba popracować, nauczyć się leczyć ! Idąc na te studia miałem plan w wieku 35-45lat czegoś się dorobić, czy mi się uda? Nie wiem, będę się starał. Nie miałem zamiaru zaraz po studiach liczyć na kokosy.

Śmieszą mnie wypowiedzi, idąc na ten kierunek masz przede wszystkim pomagać ludziom a nie interesować się zarobkami
To idąc na nauczyciela to tylko uczyć dzieci ? i dostawać za to grosze? Idąc na policjanta tylko ochraniać ludzi z myślą, że jakiś zasrany dresik mnie potnie? Ale też za grosze ?
Po to jest praca żeby były z tego pieniądze.
Awatar użytkownika
Padre Morf
Posty: 4407
Rejestracja: 26 gru 2007, o 04:03

Re: zarobki lekarzy

Post autor: Padre Morf »

aczkolwiek nawet i do 3-4k da się dociągnąć

niektórzy nawet tego nie mają. Nie tak dawno lekarze ze szpitala psychiatrycznego w Choroszczy poszli do sądu, bo zarabiali mniej niż rezydenci.
Są też pensje o wiele większe niż 3-4k ] Kwestia specjalizacji przede wszystkim.
Dudek
Posty: 345
Rejestracja: 13 maja 2008, o 23:11

Re: zarobki lekarzy

Post autor: Dudek »

Dlatego napisałem takie uśrednione jakie zasłyszałem ) jak mi ktoś da tyle na specjalizacji (ohohoho ile to jeszcze lat)to będę bardzo zadowolony, no chyba, że wtedy bochenek chleba będzie kosztował 100zł kto wie co się zmieni za kilka lat.
Awatar użytkownika
Lexander
Posty: 47
Rejestracja: 9 sie 2008, o 22:08

Re: zarobki lekarzy

Post autor: Lexander »

Polska to dziwny kraj. Średnio, lekarzowi w Polsce ciężko dociągnąć z zarobkami do poziomu kolegów z zachodu. Jednak to w Polsce niektórzy lekarze potrafią osiągać wielokrotnie wyższe (niż zachodnie) wynagrodzenie:P
keyraa
Posty: 221
Rejestracja: 31 sty 2009, o 20:44

Re: zarobki lekarzy

Post autor: keyraa »

Jak Wy mówicie że będziecie mało zarabiac po tak ciężkich studiach to co ja mam kurna powiedziec
Awatar użytkownika
Lexander
Posty: 47
Rejestracja: 9 sie 2008, o 22:08

Re: zarobki lekarzy

Post autor: Lexander »

Ja tutaj niewiele mogę powiedzieć. Po prostu przyjmując najgorszy scenariusz, mogę znieść to, co życie przyniesie bez większych rozczarowań.
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: zarobki lekarzy

Post autor: doktorka »

ja znam lekarzy ktorzy po 20 latach pracy zarabiaja 3,5kola, ale umowmy sie, ze to jest raczej kwestia tego, ze sa malo obrotni trzeba sie tak dogadac, zeby pensja byla w miare adekwatna albo pospierdzielac na swoje". i tyle.

Dudek, o ile rzeczywiscie uwazam, ze 40/h to malo, to nie wydaje 40zl na kosmetyczke, ja tak gdzies napisalam? z tego co pamietam byla tu swego czasu kolezanka, ktora sie oburzala, ze nie da sie na studiach wyzyc za 1200zl, bo sam karnet do solarium i fitness kosztuje 200.

o ile 3-4 tysiace w trakcie specki na dzisiejsze warunki jest do przyjecia, o tyle 3 kola po 20 latach roboty-nie bardzo. wiadomo, zdajemy sobie sprawe w co sie pakujemy idac na te studia, ale kazdy ma jednak nadzieje, ze koledzy z ekonomii, prawa i po studium kosmetycznym kiedys beda zarabiac tyle co my, a nie 10 razy wiecej, tak jak to bywa przez pierwsze pare lat po studiach. Oczywiscie zawsze mozna bylo byc fryzjerem, fakt-mialam przeciez wybor.
Awatar użytkownika
doktorka
Posty: 1679
Rejestracja: 15 lip 2008, o 18:19

Re: zarobki lekarzy

Post autor: doktorka »

a, juz widze o co chodzilo z tymi 40zl na kosmetyczke. No napisalam, ze kosmetyczka tyle kasuje, a nie za ja wydaje (a nawet jesli wydaje, to co? wszak to niewiele jak na kobiete w mym wieku starczym:D). No wiec tyle kasuje, np za uzupelnienie tipsowD albo i wiecej. Chodzi o porownanie powagi styuacji i poziomu odpowiedzialnosci z placami, a przyznasz ze to porownanie z kosmetyczka (przykladowe przeciez) jest uderzajaco ciezkie] Oczywiscie kosmetyczka robi sobie milo w swoim gabineciku bez problemu plac kontrolowanego przez jakikolwiek urzad. Wiec to jest wyjscie rowniez dla lekarzy-zmyc sie ze szpitala vel przeniesc sie do szpitala prywatnego vel zakontraktowac sie odpowiednio w NFZecie pozostajac w szpitalu.
zdzisław
Posty: 271
Rejestracja: 1 cze 2009, o 02:52

Re: zarobki lekarzy

Post autor: zdzisław »

Moze i w dziesiejszej sytuacji te 3400 brutto sa do przyjęcia". wg mnie jest jeszcze sporo miejsca na podwyżki. Hydraulik, mechanik, elektryk jest w stanie w dużo krótszym czasie zarobic wiecej, bez siedzenia na obowiązkowych dyzurach do specjalizacji.
Co do zarobków dla specjalistów. Statystyka się kłania. Niewielka część zjada wisienkę wiekszość pracuje na etacie za średnią stawkę i dorabia dyżurami/Nzozami/prywatnym gabinetem. Z tym, że jednym się chce i mają siłę, a inni maja dość i pozostają na nędznym etacie.
Czy specjalista powinien dobrze zarabiać - tak chociażby po to aby nie musiał żebrać u przedstawiciela o zasponsorowanie zjazdów, konferencji, warsztatów, żeby mógł osobie kupić ksiązkę itd. Przedewszystkim, żeby mógl jak normalny człowiek po 8h pracy przyjść do domu a nie latać po częściach etatu po całym miescie
ODPOWIEDZ
  • Podobne tematy
    Odpowiedzi
    Odsłony
    Ostatni post

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 82 gości